Wieloletni przyjaciel papieża Franciszka, Marcelo Figueroa od września minionego roku pełni funkcję redaktora argentyńskiej edycji oficjalnej gazety Stolicy Apostolskiej „L’ Osservatore Romano”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że niedawny nominat jest… protestanckim pastorem. Rzecz jasna, to pierwszy taki przypadek w dziejach dziennika liczącego sobie 156 lat.
Marcelo Figueroa jest duchownym Kościoła Prezbiteriańskiego, był zaś dyrektorem Argentyńskiego Towarzystwa Biblijnego. W okresie gdy obecny papież sprawował jeszcze godność ordynariusza Buenos Aires, Figueroa wraz z kardynałem Bergoglio oraz rabinem Abrahamem Skórką był współgospodarzem programu telewizyjnego na kanale diecezjalnej stacji nadającej w stolicy kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Marcelo Figueroa opowiedział portalowi „Crux” o tym, jak doszło do powołania go na stanowisko redaktora krajowego wydania „L’ Osservatore Romano”:
„Pomysł ten zrodził się w ciągłym dialogu Franciszka i moim, jako przyjaciół. Chcemy upowszechniać pracę duszpasterską Franciszka, w taki sposób, by dotarła do każdego Argentyńczyka. Wierzę, że ci, którzy chcą słuchać głosu papieża, podążać za jego duszpasterską pracą, wraz z pewnym dodatkowym komentarzem, ubogacą się dzięki temu. Wierzę, że będzie to dobre dla duszy każdego Argentyńczyka – dokładnie śledzić głos najważniejszego obecnie duchowego przywódcy na świecie” – stwierdził.
Figueroa skomentował niedawno udział papieża w inauguracji obchodów 500-lecia reformacji w szwedzkim Lund. Uznał tę obecność za „wielce istotną”, a także za „ważną część historii ekumenizmu”. Podkreślił fakt, że zwierzchnik Kościoła katolickiego uczestniczył w wydarzeniu na skromny sposób i założył identyczną stułę, jak hierarchowie luterańscy. Figueroa zinterpretował ten fakt jako gest mówiący protestantom: „Tak, jestem papieżem, ale przede wszystkim jestem waszym bratem”.
Źródło: EWTN, deon.pl
RoM