Organizowana przez tęczowe środowiska kampania społeczna „Przekażmy sobie znak pokoju”, mająca przypominać chrześcijanom o szacunku, otwartości i dialogu wobec osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych, jest sponsorowana przez fundacja George’a Sorosa. Miliarder znany jest między innymi ze wspierania środowisk aborcyjnych.
Rozpoczęta ze sporym rozmachem akcja jest skandaliczna, o czym szerzej piszemy tutaj. I nie chodzi tylko o treści jakie płyną z billboardów, ale też o źródła finansowania kampanii. Jak informuje „Więź”, projekt „Przekażmy sobie znak pokoju” finansowany jest ze środków Open Society Foundations. To sieć fundacji, założona i kierowana przez George’a Sorosa – amerykańskiego miliardera pochodzenia węgiersko-żydowskiego – przypomina niezalezna.pl
Wesprzyj nas już teraz!
„Soros to finansista, który dorobił się w rajach podatkowych – ale to jeszcze można byłoby przełknąć. Problem w tym, że sponsor akcji, w której tak ochoczo biorą udział liberalne środowiska katolickie, wspiera finansowo… aborcjonistów. Na promocję zabijania dzieci Soros wydał już grube miliony dolarów (np. amerykańska Planned Parenthood otrzymała od niego w 2013 r. 1,65 mln dol.)” – podaje portal.
Co więcej, Open Society Foundations planuje kampanię mającą na celu legalizację aborcji w tych państwach Europy, w których jest jeszcze nielegalna. Takie plany wynikają z dokumentu zamieszczonego przez hakerów na serwisie DC Leaks. Pierwszym celem ma być Irlandia.
Źródło: niezalezna.pl
MA