Rzymski szczyt G20 nie przyniósł zwrotu w kwestii szaleńczej polityki mającej rzekomo doprowadzić do spadku emisji dwutlenku węgla i obniżenia temperatury. Światowi przywódcy podtrzymali dążenia, których skutkiem będą drastyczne braki na rynku energii i związane z nimi podwyżki cen.
W podpisanym porozumieniu przywódcy państw tytułujących się przynależnością do 20 największych światowych gospodarek świata podtrzymali dążenia do „zahamowania wzrostu globalnej temperatury poniżej 2 stopni Celsjusza” – czytamy w serwisie Trwam News.
Wesprzyj nas już teraz!
„Zobowiązujemy się zredukować znacznie naszą zbiorową emisję gazów cieplarnianych, biorąc pod uwagę warunki w poszczególnych państwach i szanując nasze krajowe zobowiązania. Uznajemy to, że emisja metanu w znacznym stopniu przyczynia się do zmian klimatycznych i podkreślamy, że przy uwzględnieniu sytuacji w krajach, jej redukcja może być jednym z najszybszych, wykonalnych i gospodarczych sposobów, by je ograniczyć“ – napisali uczestnicy spotkania.
Na tak eksponowanej konferencji nie mogło zabraknąć tematyki „pandemicznej”. Liderzy potwierdzili, że kolejnym ich celem jest zaaplikowanie zastrzyków przeciwko Covid-19 co najmniej 40 procent populacji świata jeszcze w tym roku, zaś w ciągu połowy następnego – 70 procent. Tak zwane kraje rozwijające się mogą spodziewać się wzrostu dostaw preparatów. Przywódcy upomnieli się też o tak zwane prawa migrantów.
Źródło: TV Trwam News/Radio Maryja
RoM