Pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Leszek Wroński próbował doprowadzić do usunięcia Rafała Ziemkiewicza z Targów Książki w Krakowie. Poszło o poglądy publicysty na aborcję oraz szeroko pojętą sprawę „kobiet”. Sprawa ma swój dalszy ciąg. Rektor UJ prof. Wojciech Nowak właśnie odpowiedział na list redaktora i uznał jego oburzenie Wrońskim za zrozumiałe.
W swoim piśmie z początku listopada Rafał Ziemkiewicz opisał prof. Nowakowi całą sprawę związaną z dr. Leszkiem Wrońskim. Filozof inspirował protesty przeciwko redaktorowi i jego obecności na Targach Książki, gdyż zarówno w swojej publicystyce jak i na Twitterze polemizował ze zwolenniczkami aborcji. Dziennikarz poczuł się dotknięty, ale o wiele mocniej uderzyło go ideologiczne zaangażowanie pracownika najstarszej uczelni w Polsce.
Wesprzyj nas już teraz!
„Używając pod moim adresem kłamliwych oskarżeń i obelg, zainicjował on [Wroński-red.] ze wsparciem radykalnych organizacji lewicowych i mediów próbę uniemożliwienia mi udziału w Krakowskich Targach Książki oraz usunięcia z programu Targów prowadzonego przeze mnie spotkania (…). Na organizatorów Targów próbowano wpłynąć nie tylko zbieranymi w internecie podpisami, ale rozsyłano także zniesławiające mnie listy do wystawców i gości Targów, żądając od nich przyłączenia się do bojkotu imprezy. Próbowano również zastraszyć organizatorów perspektywą fizycznej agresji lewicowych bojówek i uniemożliwieniem przez nie spotkania. Jedno z patronujących debacie wydawnictw ugięło się niestety przed tymi pogróżkami, a organizatorzy Targów poczuli się zmuszeni do zastosowania podczas wspomnianego spotkania nadzwyczajnych środków ostrożności” – relacjonował wydarzenia Rafał Ziemkiewicz w liście otwartym do rektora UJ (ZOBACZ WIĘCEJ).
Apele redaktora, by wobec Wrońskiego wyciągnąć konsekwencje, spotkały się z odpowiedzią rektora UJ. Prof. dr hab. Wojciech Nowak napisał, że w pełni rozumie oburzenie Ziemkiewicza co do treści wypowiedzi oraz działań doktora Wrońskiego. Rektor zauważył jednocześnie, że poglądy filozofa nie są prezentowane na zajęciach dydaktycznych, a całą sprawę przeanalizuje rzecznik dyscyplinarny UJ. Sprawdzi, czy doszło do naruszenia przepisów.
Źródło: telewizjarepublika.pl
MWł