W homilii metropolita lwowski obrządku łacińskiego wezwał wszystkich wiernych do niesienia prawdy o zmartwychwstaniu w ich codzienne życie, w ich rodziny i środowiska, zwłaszcza tam, gdzie jest ból i cierpienie. Wskazał, że to świadectwo nabiera dziś szczególnego znaczenia za sprawą „wojny i związanej z nią trudnej sytuacji”.
– Przecież w wielu miejscach naszego kraju nie ma dzisiaj rezurekcyjnej radości. Nie wszędzie były procesje rezurekcyjne i uroczyste świętowanie. Nie wszędzie ludzie mają przygotowane świąteczne śniadanie wielkanocne. Nie wszędzie mają miejsce, aby spokojnie przeżywać radość Zmartwychwstania. Jednak bez wątpienia, pomimo tak trudnych okoliczności, wszędzie jest obecny Zmartwychwstały Jezus i wszędzie da się słyszeć słowa sekwencji: „Śmierć zwarła się z życiem i w boju o dziwy, choć poległ wódz życia, króluje dziś żywy” – zaznaczył hierarcha.
Wskazał, że „na naszej ziemi śmierć zwarła się z życie, wystarczy tylko spojrzeć na Mariupol i Irpień, na Charków i Buczę, na Chersoń, na zbombardowane szpitale, szkoły i całe miasta i wioski”. – Jednak w dzień Zmartwychwstania chcę powiedzieć jako świadek Zmartwychwstania: śmierć przegra! Ona może zadawać cierpienie, ona może połączyć się z nienawiścią, ale ostatecznie ona przegra, bo ona nie jest życiem – zwycięskim życiem jest Zmartwychwstały Jezus! – przekonywał abp Mokrzycki.
– Dlatego z tego miejsca ośmielam się wołać, mimo cierpienia, bólu i rozpaczy – Alleluja! Jezus żyje! A wraz z nim żyje nasza wiara, żyje nadzieja i nie umiera miłość! Dzieje się tak, wszędzie tam, gdzie króluje Chrystus, bo tam króluje miłość, a nie złość; bo tam króluje życie a nie śmierć. Zatem wybierajmy pośród ucisku i utrapienia Chrystusa, a wraz z Nim zwycięstwo, bo kto wierzy w Boga, widzi Jego obecność w swoim życiu – podkreślił metropolita lwowski, życząc wszystkim spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Źródło: KAI