„To czego nie udało się dokonać Niemcom podczas dwóch wojen światowych, teraz dokonuje się na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego przy uległej postawie reprezentantów naszego narodu” – napisał w świadczeniu komentującym porozumienie w sprawie unijnego budżetu Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości.
Zdaniem Roberta Bąkiewicza Niemcy oraz europarlament dążąc do wprowadzenia rozwiązania sprzecznego z wartościami UE z czasu, gdy Polska do niej wstępowała. Ów mechanizm wiąże bowiem wypłatę euro-funduszy z „praworządnością”, co w praktyce oznacza ocenę działań wewnętrznych polskich władz przez eurokratów.
Wesprzyj nas już teraz!
„Może to dotyczyć m.in. takich spraw, jak związki osób tej samej płci, adopcja dzieci przez pary homoseksualne czy przyjmowanie imigrantów. Również polska gospodarka będzie całkowicie na łasce unijnych decydentów. Już teraz wiemy, że w najbliższym czasie z powodu pakietu klimatycznego czeka nas drastyczny wzrost cen energii” – pisze lider Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości. Jego zdaniem polska dyplomacja odnosi obecnie porażki i przegrywa suwerenność, o którą naród walczył począwszy od XVIII wieku.
„To czego nie udało się dokonać Niemcom podczas dwóch wojen światowych, teraz dokonuje się na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego przy uległej postawie reprezentantów naszego narodu” – uważa Robert Bąkiewicz domagając się jednocześnie od polskiego rządu zablokowania wprowadzania mechanizmu „pieniądze za praworządność”. Sugeruje także użycie weta wobec budżetu UE.
Ponadto lider Rot MN zapowiada, że w przypadku uległości polskich władz względem UE „podejmiemy zdecydowane kroki, aby po raz kolejny zmobilizować Polaków w walce o niepodległość”.
„Jeśli mechanizm tzw. warunkowości zostanie zastosowany, to nie będzie mieć znaczenia, jaka partia wygra kolejne wybory, ponieważ decyzje w Polsce będą podejmowane przez Niemców i Francuzów” – kończy swój tekst Robert Bąkiewicz, Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości.
Źródło: roty.pl
MWł