W Rosji, w piątek rano w rejonie Czelabińska na Uralu spadł deszcz meteorytów. W następstwie udrzenia rannych zostało ponad 500 osób. Mieszkańcy wpadli w panikę. – Była panika, Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje. Wszyscy chodzą do innych i sprawdzają, czy wszystko jest w porządku – relacjonował tuż po zdarzeniu Siergiej Hametow, mieszkaniec Czelabińsku, położonego około 1500 km na wschód od Moskwy.
– Widzieliśmy wielki wybuch światła, a następnie udaliśmy się na zewnątrz, aby sprawdzić, co się stało i usłyszeliśmy naprawdę potężny grzmot – dodał. Inny mieszkaniec Czelabińska, Wala Kazakow donosił, że kilka starszych kobiet w jego dzielnicy zaczęło krzyczeć, że „to koniec świata”. Niektóre części meteorytu spadły w pobliżu miasta Czebarkul.
Wesprzyj nas już teraz!
Meteorom wchodzącym do atmosfery zazwyczaj towarzyszy wielki hałas, ponieważ przemieszczają się one znacznie szybciej niż prędkość dźwięku. Większość meteorów ulega spaleniu, zanim wejdzie w atmosferę. Ostatni meteor, który przedostał się przez atmosferę Ziemi wywołał naprawdę duże szkody.
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Wadim Kołesznikow początkowo mówił o ponad 400 rannych. Teraz jednak napływają informacje o 500, a nawet większej liczbie osób dotkniętych eksplozją. Wśród ofiar są dzieci. Wiele urazów powstało wskutek wypadających szyb w domach po eksplozji. Zniszczeniu uległ dach fabryki cynku.
Urzędnicy rosyjscy nie są zgodni co do tego, czy był to pojedynczy meteoryt, czy też deszcze meteorytów. Rzeczniczka ministerstwa ds. kryzysowych, Irina Rossius powiedziała agencji Associated Press, że to był deszcz meteorytów, ale przedstawicielka ministerstwa Elena Smirnik cytowana przez agencję Interfax, mówiła o jednym meteorycie.
Dramatyczne wydarzenia postanowili wykorzystać politycy rosyjscy. Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew, przemawiając na forum gospodarczym w syberyjskim mieście Krasnojarsk powiedział, że meteoryt może być symbolem forum, pokazując, że „nie tylko gospodarka jest wrażliwa, ale cała planeta”. Władimir Żyrinowski, lider nacjonalistów – jak donosi telewizja RIA Novosti – stwierdził, że „nie spadł żaden meteoryt, ale Amerykanie testują nową broń”.
Zjawisko to zostało również zarejestrowane w Kazachstanie. Jutro w niewielkiej odległości od Ziemi ma przejść asteroida 2012 DA14, która jeśli trafi w Ziemię, pozostawi krater o szerokości do jednego kilometra.
Źródło: ynetnews.com, AS.
