Rosja straszy „polonizacją” Białorusi. Moskwa zauważa także, iż język rosyjski jest w państwie rządzonym przez Łukaszenkę dyskryminowany.
„Język rosyjski staje się na Białorusi wyrzutkiem” – tak zatytułowane opracowanie opublikował rosyjski Instytut Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Jednostka jest ośrodkiem doradczym władz rosyjskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Rosyjski ekspert zaniepokojony jest kolejnymi etapami „polonizacji” języka białoruskiego. Czego wyrazem mają być pisane literami łacińskimi, obok cyrylicy, nazwy mińskich ulic oraz stacji metra. „To nie jest czyjeś błędne działanie, lecz świadome realizowany kurs na polonizację Białorusi” – stwierdza autor ekspertyzy.
Rosyjski Instytut nie po raz pierwszy zmaga się z rzekomym polonofilstwem władz w Mińsku. W jednym z opracowań są one oskarżone o tolerowane niezgodne z wytycznymi rosyjskiej historiografii ocen wydarzeń historycznych. Świadczy o tym np. kwestionowanie tezy, że wojna z Napoleonem w 1812 r. była „wojną ojczyźnianą” także dla Białorusi. Mińsk „podpadł” rosyjskiemu Instytutowi także „starannym pielęgnowaniem kultu polsko-litewskiego rodu magnackiego Radziwiłłów”. Eksperta szczególnie oburzyło ustanowienie stolicą kulturalną Białorusi 2012 r. siedziby rodu w Nieświeżu.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk