Usterka techniczna lub błąd pilota były przyczyną katastrofy samolotu rosyjskiego ministerstwa obrony, który spadł do Morza Czarnego – podała w niedzielę agencja RIA-Nowosti, powołując się na źródło w strukturach siłowych. Na pokładzie znajdowało się 84 pasażerów, głównie członków słynnego Chóru Aleksandrowa i ośmiu członków załogi. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami mediów nikt nie przeżył katastrofy.
Agencja RIA Nowosti donosi, że 6 kilometrów od brzegu znaleziono pierwsze zwłoki.
Wesprzyj nas już teraz!
Rosyjski MON podał nazwiska wszystkich osób, będących na pokładzie maszyny. Samolotem leciało ośmiu członków załogi, ośmiu żołnierzy, dziewięciu dziennikarzy, 64 członków Chóru Aleksandrowa, dwóch urzędników i aktywistka zajmująca się działalnością charytatywną.
Tu 154 zniknął z radarów ok. 20 minut po starcie z lotniska w Soczi. Samolot zmierzał docelowo na lotnisko Hmejmim w syryjskiej prowincji Latakia, z którego korzysta lotnictwo rosyjskie w ramach operacji wojskowej w Syrii. Muzycy z Chóru Aleksandrowa mieli tam dać specjalny koncert noworoczny dla rosyjskich wojsk lotniczych.
Prezydent Rosji Władimir Putin złożył wyrazy współczucia rodzinom osób, które znajdowały się na pokładzie Tu-154. Polecił także premierowi Miedwiediewowi, aby utworzył państwową komisję do zbadania przyczyn katastrofy.
Źródło: rmf24.pl/interia.pl
luk