W obwodzie sumskim na północy Ukrainy doszło do ataku rosyjskich dronów, które zniszczyły tamtejszą infrastrukturę energetyczną. W wyniku ataku ponad 220 tys. mieszkańców pozostało bez dostępu do prądu.
O działaniach Moskwy w północnej części Ukrainy poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski. Wskazał, że w obwodzie sumskim mieszkańcy utracili dostęp do energii elektrycznej. Informację o ataku rosyjskich dronów podał tuż przed rozpoczęciem środowego spotkania w Turcji, gdzie toczą się rozmowy z Rosją na temat możliwości zawieszenia broni. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że będzie nalegać na doprowadzenie do całkowitego rozejmu.
„Rosyjskie drony uderzyły w infrastrukturę energetyczną. W wyniku uszkodzenia obiektów ponad 220 tys. użytkowników w obwodzie sumskim pozostało bez prądu. To setki tysięcy ukraińskich rodzin. Dzisiejszego ranka udało się przywrócić większość dostaw” – napisał Zełenski na platformie X.
Wesprzyj nas już teraz!
„W ciągu dnia minister spraw wewnętrznych i minister energetyki przedstawią raporty dotyczące procesu przywracania dostaw” – zapowiedział szef państwa.
Według Zełenskiego Ukraińcy zawsze odbudowują to, co zostało zniszczone. „Podczas dzisiejszych rozmów (z Rosjanami) w Turcji przedstawiciele Ukrainy będą ponownie nalegać na konieczność natychmiastowego i całkowitego zawieszenia broni, w szczególności (zaprzestania) ataków na infrastrukturę cywilną” – oznajmił prezydent.
Przedstawiciele Rosji i Ukrainy spotkają się w Stambule po raz trzeci od początku roku. Portal Ukrainska Prawda przekazał, że podstawowym celem zaplanowanych na środę rozmów jest zorganizowanie spotkania przywódców dwóch państw, Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.
Źródło: PAP/Iryna Hirnyk
Oprac. WMa