Nietrzeźwi rowerzyści trafiają do więzień częściej niż pijani kierowcy. W ciągu ostatnich dziesięciu lat za kratki trafiło ich aż 11 tysięcy. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje nowelizację łagodzącą kary dla rowerzystów.
Według „Rzeczpospolitej” od 2001 do 2011 roku za kratki trafiło 11 tysięcy nietrzeźwych rowerzystów, kierowców pojazdów mechanicznych 9 tysięcy. Z danym Służby Więziennej wynika, że wyroki aktualnie odsiaduje 4563 rowerzystów (dwa razy więcej, niż jeszcze trzy lata temu) i 5501 pijanych kierowców. W samym tylko 2011 roku za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu sądzono 50 tysięcy osób, za jazdę samochodem 70 tysięcy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Rower to powszechny środek lokomocji na terenach wiejskich, a rowerzyści to na ogół ludzie mniej zamożni. Kiedy nie mogą zapłacić grzywny, trafiają do więzienia – ocenia prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego. Wojciech Szymalski ze stowarzyszenia „Zielone Mazowsze” komentuje, że dzięki rowerzystom policja podnosi sobie statystyki. – Ponadto większość skazanych za jazdę po pijanemu na rowerze to osoby biedne, których nie stać na prawnika czy opłacenie grzywny – dodaje.
– Z rowerzystami jest tak, jak kiedyś było z łapaniem czarownic, kiedy wskazywano jako czarownice głównie osoby ubogie czy porzucone społecznie – wyjaśnia prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny. – Karanie rowerzystów równie surowo jak kierowców jest psychologicznie nieuzasadnione i nie odpowiada odczuciom społecznym – dodaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Jak się okazuje, Polska przoduje w europejskich statystykach pod względem zatrzymywania nietrzeźwych rowerzystów, co w ostatnim czasie dostrzegło także Ministerstwo Sprawiedliwości. Raport „Zdarzenia drogowe z udziałem rowerzystów 2008–2011”, przygotowany przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad przekonuje, że rowerzyści na gazie jeśli są zagrożeniem, to tylko dla siebie samych. Resort proponuje, by takie zachowanie stało się wykroczeniem, za które groziłoby do 30 dni aresztu i grzywna od 50 do 5 tyś. złotych.
źródło: „Rzeczpospolita”
mat