W środowe przedpołudnie na pierwszym merytorycznym posiedzeniu zbierze się sejmowa komisja śledcza ds. afery Amber Gold. Kierująca jej pracami poseł PiS Małgorzata Wassermann nie wyklucza przesłuchania byłego premiera Donalda Tuska dodając, że Przewodniczący Rady Europejskiej nie jest celem komisji.
– Celem komisji jest pokazanie, jak to się stało, że nikt nie był w stanie stanąć na drodze Marcinowi P. (…) Nic nie poradzę, że działo się to za rządów PO, a premierem był Donald Tusk. Moim celem nie jest ściągnięcie Donalda Tuska, ale wyjaśnienie tego, co miało miejsce, choć było praktycznie niemożliwe – powiedziała w programie „Jeden na Jeden” (TVN24) Małgorzata Wassermann.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nieczęsto zdarza się, żeby syn premiera pracował w firmie, która jest piramidą finansową – dodała polityk PiS.
– Są ślady i są to ślady poważne, które mówią, że ABW wiedzę miała. (…) ABW podlegała premierowi. (….) Czy pan premier wiedział i nic nie zrobił czy nie był w stanie zapanować nad służbami? – pytała szefowa sejmowej komisji śledczej w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Wassermann zapowiedziała, że będzie namawiała posłów z komisji ds. Amber Gold, by niezwłocznie zwrócili się do wielu państwowych instytucji o udostępnienie koniecznych do badania sprawy dokumentów. Zdaniem polityk PiS materiałów może być bardzo wiele.
Źródło: TVN24, TVP Info, wPolityce.pl
MWł