Po ostatecznym podliczeniu przez Komisję Wyborczą wyników ze wszystkich 299 okręgów wyborczych już wiadomo, że wybory w Niemczech wygrał blok partii chadeckich CDU/CSU, który uzyskał 33 proc. głosów. SPD jest drugą, zaś antyimigrancka AfD trzecią siłą w Bundestagu.
Według oficjalnych wyników wyborów podanych przez Komisję Wyborczą, zwycięzcą wyborów do Bundestagu jest blok CDU/CSU, który uzyskał. 33 proc. głosów. To oznacza, że Angela Merkel utrzyma stanowisko kanclerza na czwartą kadencję. Merkel nie kryła jednak, że liczyła na lepszy wynik.
Wesprzyj nas już teraz!
Drugą siłą w niemieckim parlamencie będzie SPD, która uzyskała 20,5 proc. To z kolei najgorszy wynik tej partii w historii. Socjaldemokracja, zgodnie z zapowiedziami, zamierza przejść do opozycji.
Trzecią siłą w Bundestagu będzie antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD), która uzyskała 12,6 proc. głosów. To nieco mniej niż wynikało z sondaży (13,3 proc.) opublikowanych krótko po zamknięciu lokali wyborczych.
Komentatorzy wynik tej partii i tak określają mianem „trzęsienia ziemi” dla niemieckiego systemu politycznego. Lider AfD Alexander Gauland zapowiedział, że jego partia będzie „polować” na kanclerz Merkel. Chodzi o rozliczenie kanclerz z otwarcia granic dla imigrantów. Zdaniem AfD było to działanie nielegalne. – Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród – powiedział.
Do Bundestagu wejdą jeszcze Zieloni, którzy uzyskali 8,9 proc. głosów, FDP z 10,7 proc. poparciem oraz Die Linke (9,2 proc. głosów). Wszystkie te partie poprawiły swoje rezultaty w porównaniu do wyborów sprzed czterech lat. Eksperci zgodni są co do tego, że rozmowy koalicyjne nie będą łatwe. Szczególnie między bawarską CSU, a Zielonymi istnieją poważne różnice w podejściu do imigracji, bezpieczeństwa i polityki energetycznej.
Źródło: tvp.info, rmf24.pl. tvn24.pl
MA