Jak pokazuje najnowszy sondaż, przełomowy wyrok Sądu Najwyższego, który unieważnił precedens prawny legalizujący dzieciobójstwa w całych Stanach Zjednoczonych, cieszy się znacznym poparciem społeczeństwa. Amerykanie sprzyjają możliwości wprowadzenia ograniczeń w aborcyjny proceder.
Badanie opinii społecznej, dotyczące poparcia dla niedawnego wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Dobbs vs. Jackson Women’s Health Organization, który przywrócił stanom prawo do ustanawiania ograniczeń aborcji, wykazało, że znaczna większość Amerykanów popiera nowe przepisy. Aż 73 proc. ankietowanych wyborców Partii Demokratycznej i o 4 proc. więcej sympatyków Republikanów przychylnie odnosi się do możliwości ustalania przez stany odrębnych przepisów w zakresie ochrony życia nienarodzonego, dowiadujemy się z badania przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie USA Today.
Takie rozwiązanie jest przeciwne do tego, które obowiązywało przez prawie 50 lat trwania dawnego porządku prawnego, ustalonego w oparciu o wyrok SN w sprawie Roe vs. Wade. Faktycznie oznacza to, że Sąd Najwyższy wzmocnił, a przynajmniej potwierdził trend społeczny, który wskazywał na niechęć obywateli do „aborcji na życzenie”.
Od roku 1973, gry zdominowany przez lobby aborcyjne Sąd Najwyższy zignorował treść Konstytucji i ogłosił, że każda kobieta może bezkarnie zabić swoje dziecko w pierwszym trymestrze ciąży, sondaże rzadko wykazywały zmiany stosunku Amerykanów do legalności aborcji. Całkowity jej zakaz lub pełną liberalizację popiera mniejszość od kilkunastu do dwudziestu paru procent, natomiast większość (od niecałych 50 do nawet 70 procent) jest za obwarowaniem dzieciobójstwa szeregiem ograniczeń.
Źródło: lifesitenews.com
FO