Sejm uchylił w czwartek immunitet posłowi Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu (Wolni Republikanie). Prokuratura podejrzewa, że Ardanowski, gdy był ministrem rolnictwa w rządzie PiS w latach 2018-2020, nie dopełnił obowiązków i przekroczył uprawnienia w celu uzyskania korzyści majątkowej.
O zgodę na pociągnięcie Ardanowskiego do odpowiedzialności karnej wnioskowała prokuratura. Posłowie głosowali nad dwoma punktami zawartymi we wniosku, w obu przypadkach uchwała została podjęta. Głosowało 433 posłów. W pierwszym przypadku za było 238 posłów, 195 było przeciw. Podczas drugiego głosowania za było 236 posłów, a 197 przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Na początku lutego sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu Ardanowskiemu. Były minister rolnictwa ocenił wówczas, że zarzuty wobec niego są absurdalne oraz podważają zaufanie do niego jako do osoby publicznej i polityka.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem posła, zarzuty te nie utrzymają się w żadnym sądzie. Określał je kilkukrotnie jako „nieprawdziwe i krzywdzące”, zapewniał, że Skarb Państwa nie poniósł żadnych strat w wyniku jego działań.
Według prokuratury Ardanowski w ramach nadzoru nad Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa (KOWR) nie dopełnił rzekomo obowiązków poprzez polecenie – w przypadku spółki E.S.A. – oraz wyrażenie zgody – w przypadku spółdzielni S.M.B – na udzielenie przez KOWR gwarancji bankowych dla obu tych podmiotów.
Według prokuratury spółka i spółdzielnia nie spłaciły kredytów finansowych finalnie przyznanych w oparciu o udzielone im gwarancje bankowe. To z kolei spowodowało, że gwarancja została uruchomiona, w rezultacie doszło do spowodowania szkody w imieniu Skarbu Państwa. W przypadku E.S.A. szkoda ta miała wynosić 100 mln zł, a w przypadku spółdzielni S.M.B. – 20 mln zł.
Ardanowski podkreśla, że jest niewinny.
Źródło: PAP
Zbigniew Ziobro w Sejmie: zastawiono na mnie pułapkę, żeby mnie zamknąć