To być może początek końca wystawiania pseudosztuki „Klątwa” w Teatrze Powszechnym. W sobotnie popołudnie około tysiąca osób zgromadziło się pod budynkiem teatru, gdzie wystawiany jest skandaliczny spektakl, by wynagrodzić Panu Jezusowi grzech bluźnierstwa. Modlitwę usiłowali zagłuszyć przedstawiciele Obywateli RP oraz politycy Nowoczesnej.
Organizatorami modlitwa jest Krucjata Młodych we współpracy z narodowcami oraz klubami „Gazety Polskiej”. Spotkanie ma cel modlitewny, by wynagrodzić Panu Jezusowi straszliwe bluźnierstwa, jakich publicznie dopuszczają się twórcy „Klątwy” przy aprobacie widowni. Przypomnijmy, że podczas spektaklu znieważany jest krzyż, obrażany św. Jan Paweł II. W pozytywnym świetle przedstawiana jest też aborcja, a o katolikach mówi się w nim, jak o szaleńcach.
Wesprzyj nas już teraz!
„Klątwa” została skrytykowana przez Konferencję Episkopatu Polski, zajęła się nią także prokuratura, która bada, czy spektakl nie obraża uczuć religijnych a także czy nie podżega do zabójstwa. Podczas spektaklu jeden z aktorów ogłasza zbiórkę na zorganizowanie egzekucji Jarosława Kaczyńskiego.
Zgromadzenie – obok wymiaru modlitewnego – to także akt sprzeciwu wobec finansowania tego typu, skandalicznych spektakli z pieniędzy publicznych.
Przeciwko blisko tysięcznemu tłumowi rozmodlonych ludzi, zgromadziła garstka obrońców bluźnierstwa w Teatrze Powszechnym. To głównie członkowie organizacji Obywatele RP oraz przedstawiciele partii Nowoczesna. Jak poinformował jeden z tweeterowiczów, doszło do zaczepek ze strony kontrmanifestantów, którzy usiłowali zaczepiać modlących się. Dochodziło nie tylko do próby fizycznego zakłócenia modlitwy, ale obrońcy bluźnierców starali się też zagłuszyć modlących się, puszczając m.in. głośną muzykę disco-polo.
Źródło: niezalezna.pl
ged