10 sierpnia 2023

Siedem celów Laudato si’ i rewolucja ekocentryczna
Część 2

(Oprac. GS/Pch24.pl)

Poniższy tekst stanowi kontynuację materiału pt. Siedem celów Laudato si’ i rewolucja ekocentryczna. Część 1, opublikowanego na PCh24.pl 9 sierpnia 2023 – kliknij TUTAJ i przeczytaj pierwszą część tekstu, zawierającą m.in. omówienie siedmiu celów Laudato si’.

(…)

Zmiana systemowa i koordynacja działań

Wesprzyj nas już teraz!

Należy zauważyć, że propagatorzy Agendy 2030, jak jej główny inicjator prof. Jeffrey Sachs, który pomagał Franciszkowi w pisaniu encykliki wzorowanej na wywodach eko-teologów wyzwolenia, takich jak potępiony przez Kościół Leonardo Boff, zawsze podkreślali, że trzeba zmobilizować „krytyczną masę” poparcia dla Agendy. Celem jest wcielenie eksperymentalnego programu w życie. Kluczowe znaczenie ma tu zaangażowanie „młodych agentów zmian”.

Dlatego działania ONZ są koordynowane ze Stolicą Apostolską, a główne zmiany wdrażane są np. poprzez Papieską Akademię Życia, której statut zmienił Franciszek, jak i Papieską Akademię Nauk Społecznych, czy Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.

Program watykański jest koordynowany z inicjatywami Centrum Ban Ki-Moona, UNESCO, Siecią Rozwiązań na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (SDSN), której szefuje prof. Sachs, a także Centrum Zrównoważonego Rozwoju (CSD) na Uniwersytecie Columbia. Wraz ze Stolicą Apostolską –  podczas Watykańskiego Sympozjum Młodzieży w 2020 r. –  uruchomiły one „Misję 4.7”, aby przyspieszyć wdrażanie Agendy 2030 poprzez „edukację transformacyjną”, by powstała „cywilizacja miłości, piękna i jedności”. Patronami Misji jest m.in. papież Franciszek i Audrey Azoulay, Dyrektor Generalna UNESCO.

„Edukacja transformacyjna” jest terminem parasolowym, który obejmuje wspólne cele i metodologie rodzajów edukacji nakreślonych w celu SDG 4.7, w tym edukację na rzecz zrównoważonego rozwoju, globalną edukację obywatelską, edukację ekologiczną, klimatyczną, o pokoju i prawach człowieka itp. „Misja 4.7” ma zapewnić dostosowanie do globalnych ram zrównoważonego rozwoju, nowej etyki planetarnej i globalnego obywatelstwa, by powstały „odporne społeczeństwa”.

Tego typu edukacja kwestionuje dominujące modele społeczno-ekonomiczne i obecne sposoby życia, koncentruje się na emocjach oraz bufowaniu nowych, intymnych, wzajemnie powiązanych relacji między ludźmi a żywą planetą, podważając istniejące instytucje, hierarchiczność, tzw. stare, tradycyjne struktury, by ostatecznie zerwać z „niezrównoważonymi praktykami”, rasizmem, fundamentalizmem, klerykalizmem itp.

Dążenie do zrównoważonego rozwoju musi zasadniczo opierać się na zmianie wartości, przekonań i zachowań ludzi (UNESCO, 2013). Szuka się wartości jednoczących wszystkich i tworzy panteistyczną religię globalnego braterstwa.

Ekologiczne nawrócenie i rewolucja ekocentryczna

Co istotne, „ekologiczne nawrócenie” do którego nawołuje papież, nie jest nowym terminem i naukowcy nie raz się do niego odwoływali, jak wskazano w opracowaniu „W kierunku Karty Praw Podstawowych Natury” KE z 2019 r. Warto uświadomić sobie, że zgodnie z wizją uczonych chodzi o walkę  ze skutkami „ocieplenia klimatu” i kluczowe zmiany w prawie, by odejść od starego paradygmatu mechanistycznego i antropocentrycznego na rzez ekocentrycznego, w którym ważniejsze od potrzeb ludzi będą potrzeby Ziemi rozumianej jako żywej istoty mającej niezbywalne prawa do realizacji swoich funkcji.

Ma to doprowadzić do zmiany prawa, które obecnie reguluje relacje między ludźmi a podmiotami stworzonymi przez nich, w taki sposób, aby uznać wyższość „praw Natury” i nadać podmiotowość rzekom, górom, wulkanom  itd., w tym całej Ziemi.

Zmiany mają opierać się na metodach „ekologicznego mandatu” i „orzecznictwa ziemskiego”, które zostały uznane przez program Harmony with Nature ONZ jako sposób osiągnięcia celów Agendy 2030. Jedną z konsekwencji będzie ustanowienie – zabiegi o to trwają na forum międzynarodowym – ekobójstwa jako jednej z największych zbrodni na świecie.

Warto także mieć na uwadze, że jak nawet napisano w Kompendium wiedzy na temat nauki społecznej Kościoła z 2005 r., że „Urząd Nauczycielski Kościoła wyraził swój sprzeciw wobec koncepcji środowiska inspirowanych ekocentryzmem i biocentryzmem, ponieważ zakładają one zniesienie ontologicznej i aksjologicznej różnicy pomiędzy człowiekiem a innymi istotami żyjącymi, traktując biosferę jako jednostkę biotyczną o niezróżnicowanej wartości”.

Propagatorzy tzw. zrównoważonego rozwoju odrzucają chrześcijańską antropologię, ponieważ to chrześcijaństwo wini się za obecne kryzysy ekologiczne, społeczne, a nawet polityczne.

Europejski Komitet Społeczno-Ekonomiczny działający przy KE przygotował w 2019 r. projekt Karty Praw Podstawowych Natury, gdzie wyjaśniono, do jak głębokiej rewolucji się dąży. We wrześniu 2022 r. Chilijczycy odrzucili nową konstytucję, która miała być pierwszą ustawą zasadniczą na świecie tworzoną zgodnie z paradygmatem zrównoważonego rozwoju i uznającą „prawa Natury”, wywracając do góry nogami cały system prawny.

To do czego obecnie się zmierza jest znacznie bardziej radykalne niż wcześniejsze rewolucje, ponieważ postuluje się, by człowiek, którego obwinia się za obecne kryzysy, radykalnie zmienił sposób życia, ograniczając swoje potrzeby, a najlepiej, gdyby zaprzestał rozmnażania się, bo narusza „granice planetarne” i „obciąża” Ziemię. Musi się on wyrzec wiary w Boga osobowego i przyjąć panteistyczną duchowość, nową ideologię sankcjonującą relatywizm moralny, nastawioną na „cykl regeneracyjny”, będący podstawą „nawrócenia ekologicznego”.

Sugeruje się, że jeśli wprowadzi się w miejsce prawa naturalnego redukcjonistyczne „prawa Natury”, które przedstawiane są jako „uniwersalne prawa rządzące całym życiem”, zapanuje „pokój, harmonia i dobrobyt dla całego życia”. Nie będzie wojen, konfliktów, żadnych sporów itp.

Sama Agenda 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju podkreśla, że sednem działania są ludzie i oni są umieszczeni w centrum. Mówi, że nikogo nie można pozostawić w tyle. Człowiek jest ważny, bo stanowi sedno problemu, jak zaznaczają raporty IPCC. Jest „czynnikiem przeszkadzającym”, obciążającym planetę. To ludzie spowodowali kryzys ekologiczny, który – jak twierdzą ekologiści – grozi wyginięciem, o ile nie podejmie się stosownych działań, by ten trend odwrócić. Zatem trzeba coś zrobić z populacją ludzką, by stała się „bardziej ustabilizowana”.

Urzędnicy watykańscy, duchowni, a także sami wierni powinni uświadomić sobie, że ideologie stojące za zrównoważonym rozwojem zmierzają do dekonstrukcji doktryny Kościoła i zniszczenia jego hierarchicznej struktury. Jako „old fashion institution” nie mieści się w nowej wizji, mimo że część duchownych jest przekonana, iż jest na odwrót.

Eko-teologia wyzwolenia i cele rewolucjonistów

Przypomnijmy słowa eko-teologa Leonardo Boffa, którego również eseje zamieszcza się na stronie laudatosi.org, niegdysiejszego teologa wyzwolenia, który po suspendowaniu przez Watykan w 1985 r. przemianował się na eko-teologa, a który klarownie wyjaśnia cele globalistów.

Otóż zwrócił on uwagę, że encyklika papieża Franciszka Laudato si’– „Magna Carta ekologii integralnej” – po raz pierwszy „w tak kompletny sposób odniosła się do kwestii ekologii w sensie ekologii integralnej jak żaden dokument ONZ i rozwija nowy paradygmat ekologiczny”. Jej charakterystyczną cechą jest to, że „jest owocem kolegialności”. Czerpie od takich „autorytetów jak: Pierre Teilhard de Chardin, który chciał stworzyć panteistyczną religię, Romano Guardini, Dante Alighieri, Juan Carlos Scannone, protestant Paul Ricoeur i suficki muzułmanin Ali Al-Khawwas.

W dużej mierze papież oparł się na dokumentach CELAM, zwłaszcza na konferencji z Medellin (1968), Puebla (1979) i Aparecida (2007), postulujących zaangażowanie katolików w walkę o wyzwolenie z ubóstwa.

Tematy „wspólnego domu”, „Matki Ziemi”, „wołania Ziemi i krzyku ubogich”, „troski” o „współzależność wszystkich istot”, „ubogich i bezbronnych”, „zmiana paradygmatu”, „integralna ekologia” – są żywo dyskutowane w Ameryce Łacińskiej. Papież miał przyjąć także metodologię przygotowywania dokumentów tamtejszych kościołów. Przywoływał terminologię Boffa odnośnie „wołania Ziemi i krzyku ubogich”.

Powołując się na Kartę Ziemi papież wskazał na konieczność szukania „nowego początku”, „jednego świata ze wspólnym projektem” i temu ma służyć ekologia integralna, która obejmuje wszystkie dziedziny: życie środowiskowe, gospodarcze, społeczne, kulturalne i codzienne. By urzeczywistnić nowy projekt, konieczny jest dialog religii z nauką, budowanie „ekologicznego obywatelstwa”, nowego stylu życia, obejmującego sojusz człowieka z przyrodą (ekologia głęboka).

Ludzie winni skupić się na „nawróceniu ekologicznym”, które obejmuje „duchowość ekologiczną”, by żyć w równowadze ekologicznej „z tymi, którzy są solidarni w sobie, z innymi, z naturą, ze wszystkimi żywymi i duchowymi istotami i z Bogiem”.

Franciszek bezpośrednio powołał się na „Kartę Ziemi”, wzywając do porzucenia autodestrukcji i rozpoczęcia wszystkiego od nowa, chociaż zaznaczył, że „nie rozwinęliśmy jeszcze świadomości uniwersalnej umożliwiającej ten proces”. Stąd zaproponował zainicjowanie procesu „przebudzenia nowego szacunku do życia, mocnego postanowienia osiągnięcia równowagi, przyspieszenia walki o sprawiedliwość i pokój oraz radosnej celebracji życia”.

W wywiadzie jakiego Boff udzielił w 2016 r. podkreślił, że Laudato si’ jest owocem eko-teologii wyzwolenia. Również późniejsze dokumenty papieża, jak adhortacja posynodalna „Querida Amazonia”, która ukazała się po Synodzie Panamazońskim (towarzyszyły mu pogańskie rytuały związane z celebracją Pachamamy), akcentują kwestie eko-teologii. Boff tłumaczył, że istotą teologii wyzwolenia jest upodmiotowienie biednych, by położyć kres ubóstwu i osiągnęli wolność do prowadzenia dobrego życia. Jednak w latach 80. on i jego koledzy zdali sobie sprawę, że „logika wspierająca wykorzystywanie pracowników była taka sama jak logika wspierająca wykorzystywanie Ziemi”. Narodziła się więc eko-teologia wyzwolenia. Jednak, aby ruch ten był skuteczny uznano, że trzeba stworzyć nowy paradygmat oparty na kosmologii, biologii i teorii złożoności. Nawiązano do wizji Jamesa Lovelocka [hipoteza Gaji] i V. I. Wiernadskiego [noosfera]. Uznano, że Ziemia jest żywym organizmem i należą się jej szczególne prawa.

Boff włączył się w prace nad przygotowaniem oenzetowskiej Karty Ziemi na szczyt Ziemi w Rio w 1992 r., propagujący ideologię zrównoważonego rozwoju. Ostatecznie Karta została ogłoszona w 2010 r.

Opowiadał jak to suspendowanie przez Watykan w 1985 r. zbiegło się z zaproszeniem do uczestnictwa w małej międzynarodowej grupie zwołanej przez Michaiła Gorbaczowa i Stevena Rockefellera w celu zbadania uniwersalnych wartości i zasad niezbędnych do ratowania Ziemi przed wieloma zagrożeniami. Spotkał się z czołowymi naukowcami, aktywnie uczestnicząc w opracowaniu tekstu, który znacząco zainspirował encyklikę papieża Franciszka Laudato si’. Przyznał, że był zdeterminowany, by zapewnić, że poglądy Karty Ziemi będą oparte na nowym paradygmacie, obejmującym współzależność wszystkich stworzeń – a nawet całej żywej tkanki – i potrzebę wzajemnej opieki. Ten paradygmat „wykracza poza ekologię czysto środowiskową po ekologię integralną, która obejmuje społeczeństwo, ludzką świadomość, edukację, życie codzienne i duchowość” – wyjaśnił.

Zdaniem brazylijskiego teologa, nowa koncepcja eko-teologii wyzwolenia ma jednoczyć i budować solidarność światową, w przeciwieństwie do „wszystkich religii, które wykazują oznaki choroby fundamentalizmu” i przyczyniają się do „rozlewu krwi”. Dlatego, w jego opinii, Dalajlama, Desmondo Tutu czy papież Franciszek „domagają się współpracy między religiami i ścieżkami duchowymi, aby pomóc przezwyciężyć obecny kryzys ekologiczny”.

Z wywiadu wynika także, iż podejmowane przez papieża działania zmierzają do stopniowej transformacji instytucji religijnych i przemiany w kierunku „cywilizacji planetarnej”. Proces ten określa się „Wielką Przemianą”, która ma zapobiec niepokojom na dużą skalę, do których doprowadzi nas wyczerpywanie się zasobów Ziemi.

Rewolucja papieża i jeden globalny plan

W adhortacji „Gaudate et Exsultate” z 2018 r. papież apelował, by otworzyć się na to, co „nowe” i „wyjść poza to, co znane, na peryferia i do granic”, bo tam jest najbardziej poraniona ludzkość. Wzywał do „nowej ewangelizacji” i nieprzykładania zbyt dużej wagi do liturgii oraz doktryny. Apelował o aktywizm na rzecz ochrony planety i by dać się prowadzić Duchowi Świętemu.

Papież, starając się przedstawić na czym polega świętość, krytykował „nową formę pelagianizmu”, piętnując „chrześcijan przywiązujących nadmierną wagę do pewnych zasad, zwyczajów i sposobów działania”, co ma wpływ na „zawężenie” Ewangelii, „pozbawienie jej prostoty, uroku i smaku”.

Franciszek zakwestionował również katolicki aktywizm pro-life, który koncentruje się na kwestii walki z tzw. aborcją, a nie wspierający jednocześnie migrantów czy ubogich. Co więcej, Franciszek zasugerował, że nawet w samym Kościele nie ma jednej prawdy. Są „różne interpretacje”, które w swojej różnorodności „pomagają lepiej wyrazić niezwykle bogaty skarb Słowa”. Papież skrytykował „ortodoksyjnych” katolików. Mówił także, że  kluczem do interpretacji Ewangelii jest miłosierdzie i przyjęcie „postawy rozeznawania”.

Nie dziwią więc kolejne skandaliczne konferencje z udziałem depopulatorów na Papieskiej Akademii Nauk. Jej szef abp Sanchez Sorodno jest przyjacielem prof. Sachsa. Wspólnie realizują liczne projekty. Jeszcze przed sesją ONZ w sprawie Agendy 2030, Papieska Akademia Nauk i Papieska Akademia Nauk Społecznych wydały (w kwietniu 2015 roku) wspólne oświadczenie, popierając cele „zrównoważonego rozwoju”. Autorem oświadczenia, które pojawiło się w następstwie konferencji w sprawie zrównoważonego rozwoju przygotowali m.in. abp Sorondo, profesor Archer, profesor Sachs, profesor Schellenhuber (znany propagator walki z rzekomym przeludnieniem), ekspert od zmian klimatycznych. Profesor Sachs, który odegrał kluczową rolę w opracowaniu celów „zrównoważonego rozwoju” w swojej książce „The Age of Sustainable Development” wydanej w marcu 2015 r. argumentował na rzecz zmniejszenia liczby dzieci w Afryce i wezwał rządy, by zachęcały obywateli do ograniczenie wielkości rodziny poprzez promowanie antykoncepcji.

Pod koniec grudnia 2017 r. papież Franciszek wydał nową konstytucję Veritatis Gaudium, wprowadzając rewolucję na uczelniach katolickich. Mają one dostosować swoje programy do potrzeb pastoralnych i przemian społeczno-kulturowych zachodzących w dzisiejszym świecie. Ich misją jest formowanie spolegliwych duchownych, gotowych do dialogu, otwartych na oczekiwania zdemoralizowanych wiernych i realizujących oenzetowski program zrównoważonego rozwoju. 

W 2019 r. Franciszek zainicjował projekt Globalnego Paktu Edukacyjnego, łącząc zrównoważony rozwój z „ludzkim braterstwem”. Odnosił się on do nowego sposobu formacji młodych ludzi.

Rok wcześniej Światowe Forum Ekonomiczne poświęciło spotkanie kwestiom zaangażowania organizacji religijnych, a w 2016 r. przygotowało bardzo ciekawy raport, instruując, co musi zmienić w swoim nauczaniu Kościół katolicki, by zmierzać w kierunku nowej panteistycznej religii (np. zaproponowano nową koncepcję grzechu i winy, zniesienie kary śmierci, zmianę podejścia do Żydów, odejście od koncepcji wojny sprawiedliwej, konieczność walki z fundamentalizmem, tradycją, konserwatyzmem, polecono zmienić prawo naturalne, podejście do szczepionek, kontroli urodzeń, eksperymentów medycznych, „praw kobiet”, wskazano, że trzeba walczyć z klerykalizmem itp.). Sugestie z raportu pt. „The Role of Faith in Systemic Global Challenges” bardzo szybko znalazły odzwierciedlenie w decyzjach watykańskich oficjeli i samego papieża.

Prof. Sachs oraz prof. Anthony M. Annett w 2022 r. – przy okazji wydarzenia organizowanego przez Watykan: „Cele ekonomii Franciszka” – przyznali, że ściśle współpracują z Watykanem, by cały świat wdrażał jeden globalny plan ekonomiczny.

Zdaniem autorów, nie tylko pomoc biednym, ale także ochrona Ziemi, to priorytety etyczne. Zalecają więc wczytanie się w encykliki Laudato Si i Fratelli tutti oraz nauczanie patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja i wielkiego imama szejka Ahmada el-Tayeba z Uniwersytetu Al-Azhar. Mają one być „trampoliną do lepszego świata”.

21 lipca 2022 r., w Orędziu na obchodzony 1 września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, papież wezwał do odnowienia przymierza między człowiekiem a środowiskiem, do odpowiedzi na krzyk „naszej siostry matki Ziemi” i zaangażowania w szczyt klimatyczny COP27. Papież wydał polecenie, aby Stolica Apostolska przystąpiła do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu i Porozumienia Paryskiego. Prosił także o modlitwę i zaangażowanie w szczyt COP15 poświęcony różnorodności biologicznej.

W przesłaniu skierowanym do młodzieży w Pradze w lipcu 2022 r., we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, papież prosił o większe zaangażowanie w Globalny Pakt Edukacyjny. Prosił, by młodzi „robili hałas” w sprawie „inkluzywności” i solidarności. Apelował, by zrezygnowali z elitarnej edukacji, jedzenia mięsa, z paliw kopalnych. By aspirowali do życia bez luksusu i marnotrawstwa.

Celem Kościoła nie jest jednak opowiadanie się za konkretnym systemem polityczno-ekonomicznym. Zgodnie z Kompendium nauki społecznej Kościoła z 2005 r., „zadaniem Kościoła nie jest organizowanie życia społecznego w każdym jego aspekcie, ale podejmowanie tego, co należy do jego kompetencji, a więc głoszenie Chrystusa Odkupiciela (…). Kościół ze swoim nauczaniem społecznym nie wkracza w kwestie techniczne i nie ustanawia, ani też nie proponuje żadnych systemów czy modeli organizacji życia społecznego: nie odnosi się to bowiem do misji, jaką powierzył mu Chrystus”.

Papież Franciszek bezpośrednio wspiera inicjatywy eko-socjalistów, ale także przedstawicieli nurtu kapitalizmu interesariuszy, postulujących stworzenie tzw. kapitalizmu inkluzywnego.

„Nawrócenie ekologiczne”, dokument CELAM i Synod o synodalności

Dokąd mają zaprowadzić obecne działania podejmowane przez instytucje watykańskie wskazują chociażby zalecenia duszpasterskie przyjęte przez pierwsze w historii Zgromadzenie Kościelne Ameryki Łacińskiej i Karaibów w 2021 r. To ważny dokument, ponieważ dostarcza wzorców dla światowego Synodu o synodalności, który ma pomóc w wykorzenieniu klerykalizmu i autorytaryzmu z Kościoła. Nade wszystko ma pomóc w dekonstrukcji doktryny katolickiej i struktury Kościoła. Demontaż będzie odbywał się za pośrednictwem doktryny społecznej.

Mówi się w nim o „nawróceniu ekologicznym” i „promocji duszpasterstwa ekologicznego” jakie ma postępować w powiązaniu z organizacjami i instytucjami ekologicznymi. Ma być promowany Kościół, „w którym integruje się różnorodność kulturową, etniczną i seksualną” i zachęca się do „uznania różnorodności seksualnej, etnicznej i kulturowej poprzez przestrzenie do awansu ludzi oraz szkolenia zawodowe i edukacyjne” w parafiach itd.

Kościół ma potępić „różne formy przemocy strukturalnej”. Zalecenia duszpasterskie obejmują także współpracę z organizacjami zaangażowanymi w afirmację „różnorodności seksualnej LGTBIQ+”, promocję zrównoważonej gospodarki, niestosowania przemocy, integracji latynoamerykańskiej i sprzyjanie umacnianiu demokracji oraz międzykulturowości i ekumenizmu.

Obok „nawrócenia ekologicznego” pojawia się „nawrócenie synodalne” i wezwanie do utrwalania procesu synodalnego w parafiach. To poprzez zmiany w parafiach ma postępować zmiana całego Kościoła. Sugeruje się „ponowne przemyślenie języka, struktur, liturgii, posług, bycia otwartym na odkrywanie znaków Słowa” oraz poznawanie i analizowanie różnorodnych propozycji religijnych istniejących na kontynencie.

Zwolennicy procesu synodalnego mają nadzieję, że uda im się – poprzez „otwartość” na zmiany doktryny i sposobu zarządzania – zatrzymać oraz odwrócić niekorzystny trend sekularyzacji i odchodzenia wiernych, którzy „źle się czują” z powodu autorytatywnego nauczania Magisterium.

Skutki

Rzucone ziarno przez Franciszka w Laudato si’ przynosi konkretne plony. W ostatnich latach przywódcy religijni podjęli znaczące kroki w kierunku uznania „praw Natury”. Kościół Szwecji włączył „prawa Natury” do swojego programu edukacyjnego. Konferencja Biskupów Katolickich Filipin w 2019 r. wezwała do uznania „praw Natury”, a Zjednoczony Kościół Chrystusowy w USA przyjął politykę „praw Natury”.

Episkopat Filipin w liście pasterskim zatytułowanym „Pilne wezwanie do nawrócenia ekologicznego, nadzieja w obliczu kryzysu klimatycznego” zaznaczyli, że „Uznanie praw Natury leży u podstaw wezwania do nawrócenia ekologicznego…”. Dodali, że „Potrzebujemy zmiany paradygmatu, aby przywrócić naszą świętą relację z naturą”.

We wrześniu 2022 r. Światowa Rada Kościołów największa organizacja ekumeniczna na świecie, wydała oświadczenie zatytułowane: „Żyjąca planeta: poszukiwanie sprawiedliwej i zrównoważonej społeczności globalnej”. W oświadczeniu zaznaczono, że „wąskie, antropocentryczne rozumienie naszego związku ze stworzeniem musi zostać zrewidowane w celu pełnego zrozumienia życia, aby osiągnąć zrównoważony globalny ekosystem”.

Obecnie ma miejsce zmiana paradygmatu w filozofii i nauce. Próbuje się wymusić zmianę w prawie, która będzie miała daleko idące konsekwencje dla całego naszego życia i moralności.

Agnieszka Stelmach

Siedem celów Laudato si’ i rewolucja ekocentrycznaCzęść 1

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(17)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie