Justyna Pochanke, prowadząca debatę wyborczą w TVN, zaskoczyła pytaniem o chrześcijan mordowanych w Syrii. Prezydent Komorowski był na tą sytuację nadzwyczaj dobrze przygotowany – wyciągnął Andrzejowi Dudzie nieobecność na głosowaniu w europarlamencie w tej sprawie.
TVN nie jest telewizją, która szczególnie przejmowałaby się chrześcijanami mordowanymi w Syrii i innych krajach Bliskiego Wschodu. Pracowników tej stacji na co dzień znacznie bardziej interesują sprawy dotyczące tak „prześladowanych” mniejszości, jak chociażby polscy homoseksualiści. Tym bardziej zaskakującym było pytanie Justyny Pochanke o ofiary Państwa Islamskiego i ewentualną pomoc dla nich ze strony przyszłego polskiego prezydenta. Dziennikarka brzmiała niezwykle dramatycznie, słusznie sugerując, że tych ludzi czeka „albo emigracja, albo maczeta”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako pierwszy na to pytanie odpowiadał Andrzej Duda. Przyznał, że gdyby został wybrany, zrobiłby wszystko, aby pomóc prześladowanym, włącznie ze sprowadzeniem ich do Polski.
Po tej odpowiedzi do ofensywy ruszył Bronisław Komorowski. Krótko skwitował pytanie po czym przeszedł do ataku na Dudę. Był świetnie przygotowany i zarzucił kandydatowi PiS, że gdy Parlament Europejski głosował nad rezolucją mogącą rzekomo przynieść poprawę statusu chrześcijan w Syrii, Duda nie był obecny na głosowaniu.
Czy Justyna Pochanke swoim pytaniem zaskoczyła tylko nas?
kra