7 lipca 2023

Skandal w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu nakazano schować baner

(fot. Wspólnota i Pamięć/Twitter)

W Domu Arcybiskupów Warszawskich odbyła się w piątek konferencja poświęcona ludobójstwu wołyńskiemu. Wzięli w niej udział abp Stanisław Gądecki oraz zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk. W oficjalnych komunikatach KEP pisała o obchodach „tragicznych wydarzeń na Wołyniu”. Przy okazji konferencji doszło do skandalu… 

Na miejscu pojawili się między innymi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski oraz świadek ludobójstwa, Antoni Dąbrowski. Trzymali baner wzywający Ukrainę do uczczenia ofiar ludobójstwa. W efekcie… na miejsce została wezwana policja, aby usunąć baner. Baner został pod naciskiem zwinięty, ale księdzu Tadeuszowi udało się udzielić wywiadu licznie zgromadzonym na miejscu mediom.

Jeżeli arcybiskup zaprasza, to niech napisze: zapraszam na obchody… ofiar ludobójstwa, a nie bolesnych wydarzeń czy tragicznych wydarzeń. Trzeba żyć w prawdzie, a nie w takim kłamstwie. To jest oczywiście na rękę Rosji. Jakby cofnięto zakaz pochówku ofiar, który jest oficjalnie od 10 lat, to propaganda Putina nie miałby już co robić. Jak można w XXI wieku nie pochować ofiar? Jedzie premier, bierze dwa kije, zbija krzyż, który jutro zostanie usunięty. Co to jest? Tam mają być cmentarze, ekshumacje, pochówki, imiona i nazwiska – mówił  kapłan. 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski skomentował później wydarzenia na Twitterze. „Różnych rzeczy się spodziewałem, ale nie tego, że urzędnicy Pałacu Arcybiskupów naślą policję na Rodziny Ofiar Ludobójstwa za ten transparent. Spisano mnie i p. Antoniego, którego w 1944 r. jako niemowlę uratowała matka. I to ma być „pojednanie i przebaczenie”?” – zapytał. 

O sprawie rozmawialiśmy z Pawłem Zdziarskim, prezesem Stowarzyszenia Wspólnota i Pamięć, który był na konferencji.

Uważam, że to skandal, że przedstawiciele Episkopatu nasyłają policję – i to cały zastęp policji – na kilka osób, w tym na kapelana środowisk kresowych ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, na ocalałego z ludobójstwa pana Antoniego Dąbrowskiego oraz na działaczkę kresową, panią Bożenę Ratter – a także na dziennikarzy – powiedział.

My nie mieliśmy żadnych zamiarów przerywania czy zakłócania konferencji. Staliśmy na końcu z transparentem, który wzywał do pochówku – chodziło więc o bardzo chrześcijańskie przesłanie – dodał.

Jak wyjaśnił Paweł Zdziarski, na początku nie chciano wpuścić działaczy kresowych na konferencję w związku z koniecznością wcześniejszej akredytacji. Po interwencji ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego udało się jednak na salę wejść; okazało się, że była niemal pusta.

Nie wiem, dlaczego niektórzy panicznie boją się prawdy. Nie można budować pojednania, które nie jest oparte na prawdzie. Nam zależy właśnie na tym, żeby pojednanie było prawdziwe, wszyscy rozumiemy, że to jest w interesie zarówno Polski, jak i Ukrainy. Jeżeli pojednanie nie będzie oparte o prawdę, to będzie tylko wydmuszką. Być może ktoś uwierzył w słowa prezydenta Andrzeja Dudy, że my naprawdę „biegamy z widłami”. Tymczasem chodzi o chrześcijański postulat: żeby zwrócić pamięć i pochować ofiary… – powiedział nam Paweł Zdziarski.

PCh24.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(50)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 726 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram