Mały lokalny „skandal” próbują wywołać autorzy strony Facebook’owej „Ratujmy Grodzisk Mazowiecki”. Powodem jest fakt, że na tamtejszej stacji kolejowej stanęła tablica z rozkładem jazdy, która przesłoniła… mural z żydowskimi napisami.
„Mural z napisem w języku jidysz pozdrawiał pasażerów pociągów na stacji PKP w Grodzisku Mazowieckim. Przypominał o żydowskiej historii tego podwarszawskiego miasta. Już nie przypomina – kolejarze zasłonili go swoją tablicą informacyjną” – ubolewa Tomasz Urzykowski na łamach „Gazety Wyborczej”.
Na ów fakt zwrócił uwagę fanpage Ratujmy Grodzisk Mazowiecki: W 2021 r. z pełną galą odsłonięto mural na peronie stacji Grodzisk Mazowiecki PKP, który przedstawiał napis w języku jidysz – „Błogosławiony który przybywa do Grodziska” . Dziwnym trafem podczas modernizacji peronu napis ten został zasłonięty przez tablicę informacyjną PKP (…). Czy to było działanie rozmyślne? Miejsca na ową tablicę zasłaniającą mural jest na tym peronie aż nadto. Może to było działanie bezmyślne, albo też napis ten komuś wadził? – dodają autorzy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przypomina cytowany wyżej Urzykowski, w podwarszawskim Grodzisku Mazowieckim aż do przełomu XIX i XX wieku większość mieszkańców stanowili żydzi. Zostali oni wysiedleni i częściowo eksterminowani przez niemieckich sprawców holokaustu, natomiast w roku 2010 z inicjatywy lokalnych działaczy społecznych stworzono na ich pamiątkę mural z napisem w języku jidisz.
O muralu wypowiada się jeden z działaczy. – Tamten mural miał ten walor, że był doskonale widoczny dla pasażerów pociągów mijających Grodzisk. Michał Sobelman [były rzecznik prasowy Ambasady Izraela w Warszawie] opowiadał kiedyś, że jadąc zawsze pociągiem z kierunku Krakowa do Warszawy, nie mógł się doczekać, kiedy będzie Grodzisk, bo zawsze odczuwał ekscytację na jego widok. Wspominał, że na tej linii kolejowej, począwszy od Łodzi, roi się od antysemickich symboli i napisów związanych z kibolstwem – mówi Robert Augustyniak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Profil Ratujmy Grodzisk Mazowiecki skierował apel do burmistrza, aby ten zainteresował się sprawą wrażej tablicy, która zasłoniła żydowski mural.
Źródło: warszawa.wyborcza.pl
FO
Jakub Majewski: „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” – niewczesny koniec legendy