Podczas tegorocznej matury z przedmiotu „Wiedza o społeczeństwie”, piszący egzamin dojrzałości zostali zobligowani do odpowiedzi na pytanie dotyczące Akcji Wisła. Dopytywano w nim m.in. o to, jakie prawa i wolności człowieka zostały podczas niej naruszone. Sprawę nagłośnił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który napisał: „Taka propaganda, wciskana młodym obywatelom, godna jest epoki Gomułki i Jaruzelskiego, a nie czasów ‘dobrej zmiany’, którą w polskiej szkole obiecywała obecna ekipa rządowa”.
Kapłan zajmujący się kultywowaniem pamięci o ofiarach ludobójstwa na Polakach mieszkających na Wołyniu, zdecydowanie potępił treść pytania zawartego w arkuszu egzaminacyjnym tegorocznej matury z „Wiedzy o społeczeństwie”. W pytaniu przedstawiono fotografię z widniejącym na nim znakiem drogowym, na którym widać dwujęzyczną nazwę miejscowości. Dodano, że 2007 roku, prezydenci Polski i Ukrainy potępili Akcję Wisła, nazywając ją sprzeczną z prawami człowieka. Zadaniem maturzystów było odpowiedzenie na pytanie, jakie prawa i wolności człowieka zostały naruszone podczas Akcji Wisła.
Wesprzyj nas już teraz!
„Aż się wierzyć nie chce, że takie skandaliczne pytania mogły paść na maturze w polskiej szkole! Czyżby ich autorem był banderowiec Wołodymyr Wiatrowycz, szef IPN w Kijowie? A może któryś z rodzimych ‘gierdoyciowców’ lub sojuszników oligarchy Petro Poroszenki?” – pisał na Facebooku mocno wzburzony ks. Isakowicz-Zaleski.
W odpowiedzi na reakcję kapłana, Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że pytania do arkuszy materialnych układa Centralna Komisja Egzaminacyjna, a nie bezpośrednio MEN. Podkreślono również, że sprawa będzie wyjaśniania.
W związku z zaistniało sytuacją, interwencję podjął również poseł Robert Winnicki, który w mocnych słowach skomentował całą sytuację. – Potępianie Akcji Wisła to aberracja! Mam wrażenie, że niektórzy bardziej nienawidzą komuny niż kochają Polskę, popierają polski interes narodowy. Należy z tym zdecydowanie skończyć! – mówił zdecydowanie podczas wystąpienia w Sejmie.
Prezes Ruchu Narodowego skierował również interpelację poselską do minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej, w której domaga się wyjaśnienia „skandalicznej, tendencyjnej treści pytania”. „Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej zwracało się w tej sprawie o opinie historyków zajmujących się prześladowaniem i ludobójstwem dokonywanym na ludności Małopolski i Kresów Wschodnich przez OUN-UPA w latach 1939-1947? Jeśli tak, to do jakich? Jak brzmiały te opinie? Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej ma świadomość, że potępianie Akcji „Wisła” stanowi wsparcie dla polityki historycznej gloryfikującej zbrodniczą, ludobójczą formację OUN-UPA?” – pyta Winnicki w liście do szefowej resortu edukacji.
Źródło: dorzeczy.pl, ruchnarodowy.net
WMa