Słowacja nie uwzględniła opłat za emisje z ogrzewania i transportu drogowego (EU ETS 2) w noweli ustawy o handlu emisjami. To trzeci raz, gdy Słowacja nie dotrzymała terminu wdrożenia zaktualizowanej wersji unijnej dyrektywy.
Po raz pierwszy miała to zrobić do 31 stycznia 2023 r., a następnie do 30 czerwca 2024 r. W lipcu Komisja wystosowała formalne zawiadomienie do 26 państw członkowskich, dając im dwa miesiące na transpozycję dyrektywy do prawa krajowego. Termin wyznaczony przez Brukselę upływa 25 września.
Tymczasem słowacki minister środowiska Tomáš Taraba wyraził obawy związane z wprowadzeniem nowego podatku. Jak zapowiedział, Słowacja nie wprowadzi na tym etapie podwyżek cen ogrzewania, benzyny lub oleju napędowego. Minister wezwał Komisję do przemyślenia rozwiązania oraz stwierdził, że nie wszystkie koszty transformacji energetycznej powinni ponosić obywatele.
Wesprzyj nas już teraz!
ETS2 to, obok funkcjonującego już systemu ETS 1, objęcie systemem handlu emisjami sektora przede wszystkim sektorów budynków oraz transportu. Wejście w życie systemu będzie w konsekwencji oznaczało wyższe opłaty dla gospodarstw domowych za węgiel, gaz czy olej opałowy.
Źródło: dorzeczy.pl / bosbank.pl
PR
Jeszcze drożej dla „klimatu”. Wiceminister: wprowadzenie ETS2 będzie miało poważne konsekwencje