Amerykanie są przekonani, iż Snowdenowi ktoś pomagał w ujawnieniu szczegółów kluczowych amerykańskich programów służących do inwigilowania obywateli w Europie i USA. Wskazują na rosyjskie służby, które musiały instruować Snowdena, co ma robić. Szef parlamentarnej komisji ds. wywiadu, Mike Rogers uważa, że Snowden nie posiadał wystarczających kompetencji i nie był aż tak sprawny technicznie, by całą operację przeprowadzić samodzielnie.
W stacji NBC Rogers mówił: – Nie sądzę, żeby to był łut szczęścia, iż Snowdenowi udało się znaleźć pod opieką FSB. Uważam, że jest jakiś powód, dla którego znalazł się w miłosiernym objęciu agenta w Moskwie. I nie sądzę, aby to był zbieg okoliczności.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef parlamentarnej komisji zwrócił uwagę na kilka niewyjaśnionych kwestii dot. przecieków np. w jaki sposób Snowden zorganizował podróż? W jaki sposób zdołał uciec? Jak to jest możliwe, że był w stanie zastosować metody techniczne, które były poza jego kompetencjami i możliwościami?
Podobnego zdania co Rogers jest były zastępca szefa CIA, Michael Morell. W stacji CBS mówił, iż Snowdena musiał ktoś instruować, ponieważ operacja, którą przeprowadził była zbyt skomplikowana dla niego. Morell dodał, że prawdopodobnie otrzymał on wskazówki od rządu rosyjskiego, który natychmiast zapewnił mu ochronę. – Pozyskanie i ujawnienie danych, które są bardzo zaawansowane w treści i wyrafinowane jeśli chodzi o synchronizację – niemal zbyt wyrafinowane dla Pana Snowdena, by mógł przeprowadzić operację o własnych siłach – wskazuje, iż musiał on otrzymać pomoc w tym zakresie – stwierdził Morell.
Również Republikanin Mike McCaul , który przewodniczy komisji ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i obecnie przebywa w Rosji, sprawdzając system zabezpieczeń przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi, powiedział w niedzielę, że Snowden otrzymał pomoc ze strony innych służb. – Nie wierzę , że działał sam – puentował w stacji ABC.
Źródło: Newsmax.com, AS.
Czytaj także: „Na zdarowie, tawariszcz Snołdenowicz!”