38 proc. Francuzów na urząd prezydenta wybrałoby Marie Le Pen, a 39 proc. Emmanuela Macrona. Natomiast ponad 20 proc. wyborców nadal nie wie, na kogo oddać swój głos w niedzielnych wyborach prezydenckich – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Kantar Public na zlecenie „Le Figaro”.
Wśród wyborców Marii Le Pen znajdują się zarówno dotychczasowi wyborcy lewicy jak i prawicy. Co więcej, wzrost poparcia dla kandydatki Zjednoczenia Narodowego jest „bardzo wyraźny” i charakteryzuje się „solidną dynamiką”, podkreśla dyrektor generalny Kantar Public France Laure Salvaing.
„Ta analiza potwierdza to, co widzieliśmy w 2017 roku” – wyjaśnia Salvaing. „Często uważaliśmy, że wynik tamtych wyborów prezydenckich był przypadkowy, z wyeliminowanymi w pierwszej turze kandydatami republikanów i socjalistów, ale widzimy, że tamte tendencje potwierdzają się w 2022 r. z coraz większym prawdopodobieństwem meczu rewanżowego pomiędzy Macronem i Le Pen w drugiej turze” – dodaje.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponad 20 proc. Francuzów wciąż jest niezdecydowanych, na kogo zagłosować. Badanie przeprowadzone przez Kantar Public uwidacznia również „bezprecedensowy poziom wahania między głosowaniem na różnych kandydatów”. Dlatego niedzielny wynik jest tak trudny do przewidzenia.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 3-4 kwietnia na reprezentatywnej próbie 1394 osób zapisanych na listach do głosowania.
PAP
oprac. PR