W ostatnich dniach Stany Zjednoczone „świętowały” 40 rocznicę legalizacji aborcji na życzenie w pięćdziesięciu amerykańskich stanach. Od czasu decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade dokonano w USA ponad 55,5 milionów aborcji. Jednak od początku lat 90-tych liczba zabójstw nienarodzonych stopniowo się zmniejsza. Portal lifesitenews.com podał statystyki opublikowane przez National Right to Life Committee (NRLC) dotyczące aborcji w tym okresie.
Według szacunków National Right to Life Committee opublikowanych w 2011 r. od decyzji Sądu w sprawie Roe vs. Wade dokonano w Stanach Zjednoczonych 54 559 615 aborcji. Statystyki oparte są na danych Centers for Disease Control oraz Guttmacher Institute, związanego z Planned Parenthood. Dane pokazują, że dziennie dokonuje się w Stanach średnio 3300 aborcji, co daje 137 „zabiegów” na godzinę. Innymi słowy, co 30 sekund ginie jedno dziecko nienarodzone. Ponadto, w USA ma aktualnie miejsce 1,2 milionów aborcji rocznie. Dotyczy to zarówno aborcji chirurgicznych, jak i przeprowadzanych przy użyciu niebezpiecznych pigułek RU 486. Warto też zauważyć, że w niektórych stanach, takich jak Nowy Jork, Kalifornia czy Kolorado, aborcja była legalna przed Roe vs Wade. Pod koniec lat 60-tych XX wieku i na początku lat 70-tych, w tych stanach mogło mieć miejsce co najmniej milion aborcji. Są to jednak wyliczenia szacunkowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Dobrą informacją jest spadek całkowitej liczby wykonanych aborcji w ostatnich dekadach. Tymczasem w latach 70-tych i 80-tych ilość aborcji wzrastała. W 1990 r. osiągnęła rekordowy pułap 1,6 miliona. Jak jednak podaje raport NRLC „po osiągnięciu w 1990 r. liczby aborcji przekraczającej 1,6 miliona rocznie, liczba aborcji w USA spadła do poziomów nie obserwowanych od późnych lat 70-tych”. Według danych The Gutmacher Institute, roczna ilość wykonanych aborcji spadła do 1,2 mln w 2005 r. Ten instytut badawczy nie dysponuje dokładnymi danymi z ostatnich kilku lat. Szacuje jednak, że w tym okresie ilość aborcji nie uległa zasadniczej zmianie. Spadek liczby aborcji pociągnął za sobą zmniejszenie liczby centrów aborcyjnych: w 1991 r. było ich ponad 2176, a obecnie jest ich jedynie 663. Oznacza to, że od początku lat 90-tych zamknięto niemal 70 proc. klinik.
Jakie były przyczyny zmiany „aborcyjnego” trendu? Można zaliczyć do nich: upowszechnienie USG, powstanie Internetu, w którym obrońcy życia mogli rozpowszechniać swoje stanowisko, a także ograniczające aborcję ustawodawstwo w poszczególnych stanach – jak np. zakaz aborcji przez częściowe urodzenie.
– Aborcja zebrała w Ameryce straszliwe żniwo – mówi Randall K. O’Bannon, prezes NRLC. – Straciliśmy ponad 54 miliony naszych synów i córek i nasz naród jest z tego powodu znacznie uboższy – dodaje. Jednocześnie O’Bannon wyraził zadowolenie z owoców działalności ruchu pro-life. – W ciągu ostatnich dwudziestu lat przekonaliśmy się, że wysiłki mające na celu ochronę życia mogą zrobić wielką różnicę – powiedział przeciwnik aborcji. – Oczywiście mamy jeszcze wiele do zrobienia, ale widzimy, że ustawodawstwo pro-life, edukacja i szeroki zakres działań mogą ocalić setki tysięcy istnień ludzkich. Nasze zadanie jest trudne, ale nasza sprawa jest słuszna – dodał.
Źródło: lifesitenews.com
Marcin Jendrzejczak