Obecny szef rządu w specjalnym nagraniu odpowiedział Donaldowi Tuskowi, prezesowi Rady Ministrów pomiędzy 2007 a 2014 rokiem. Lider Platformy Obywatelskiej w czwartek, w podobnej formie skrytykował obecny gabinet za lawinowo rosnące ceny.
Wymianę zdań rozpoczął Tusk, zwracając się w emocjonalnym tonie do rządzących: – Czy wyście powariowali? Przecież ludzie nie przeżyją takich podwyżek – mówił. – Musi pan zapewnić publicznie, że te podwyżki nie wejdą w życie – apelował do Morawieckiego, mając na myśli drastyczny wzrost cen prądu i energii. Potocznym językiem mówił, że dzisiejsze władze „mają kompletnie gdzieś zwykłe polskie rodziny”, wyliczając konkretne stawki rachunków, mające świadczyć o kilkusetprocentowych podwyżkach.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier zareagował w piątek. Wypomniał Tuskowi, że „długo przyszło nam czekać” na jego – oraz Platformy Obywatelskiej – zainteresowanie polskimi sprawami. Wytknął, że kiedy lider opozycji opuszczał kraj i stanowisko szefa rządu dla kariery w Brukseli, ubodzy ludzie nie mogli liczyć na takie programy socjalne, jakie zaoferował im PiS. Panowało również 10-procentowe bezrobocie.
– Jakikolwiek kryzys wystąpił w waszych czasach – umówmy się, o mniejszej skali – chował pan głęboko głowę w piasek. Jakieś dwa metry pod ziemię – przypominał.
– Śmiało można nazwać pana premierem polskiej biedy. To nienajlepsze świadectwo pańskiej wiarygodności – zwrócił się do adwersarza.
Morawiecki wykorzystał swoje wystąpienie nie tylko do trafnego punktowania zaniechań PO. W nagraniu zachwala też programy osłonowe wprowadzane obecnie w związku z ogromnymi podwyżkami, które są i będą jednak w dużej mierze efektem pseudoekologicznej ponadnarodowej polityki, do której włączył, niestety, Polskę rząd PiS.
– Z dużym zaskoczeniem przyjąłem pana ostatnie słowa, a jeszcze bardziej zaskoczyła mnie pana nagła troska o losy zwykłych Polaków. Prawo i Sprawiedliwość i mój rząd pomagają polskim rodzinom od wielu lat. Robimy naprawdę wiele, by żyło im się coraz lepiej i chronimy je przed zagrożeniami płynącymi z całego świata – przekonywał premier.
– Jeżeli naprawdę chce pan nam w tym pomóc to – wykorzystując swoje międzynarodowe kontakty i funkcję przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej – chciałbym zaprosić pana do wysłania specjalnych listów, które pozwoliłem sobie przygotować, adresowanych do pana przyjaciół. Zachęcam do podpisu i życzę jeszcze większego zainteresowania sprawami Polski w nadchodzącym 2022 roku! – podkreślił.
Adresatami listów są: Frans Timmermans, Angela Merkel oraz Rafał Trzaskowski wraz „włodarze polskich miast”. Celem korespondencji zaś, odpowiednio: wpłynięcie na zmianę unijnej strategii handlu emisjami CO2, zatrzymanie NordStream2, zaprzestanie wysyłania mieszkańcom błędnie skalkulowanych rachunków za energię elektryczną i gaz.
Obaj politycy wypominający sobie nawzajem doprowadzanie Polaków do ubóstwa przez dłuższy czas ze sobą otwarcie współpracowali. W latach 2010-2012 Mateusz Morawiecki wchodził w skład Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. Nieco później otrzymał też propozycję wejścia do rządu PO-PSL, lecz nie był jeszcze pewien, czy angażować się w politykę.
Premierze Morawiecki! Czy wyście tam powariowali?! pic.twitter.com/D5wspMBTlq
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 30, 2021
Szanowny Panie @donaldtusk! Zachęcam do obejrzenia ⤵️https://t.co/DgVEeNwGWY
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 31, 2021
Źródła: Interia.pl, Twitter
RoM