Unia Europejska zwróciła się do Organizacji Narodów Zjednoczonych o autoryzację akcji wojskowej w celu zniszczenia łodzi używanych do szmuglowania ludzi z Afryki na teren Unii. Ma to zapobiec kolejnym przypadkom przybywania imigrantów do UE drogą morską z Libii. Jednocześnie UE planuje, by ci, którym udało się do niej przedostać mogli w niej pozostać. W tym celu każdy unijny kraj może zostać zobligowany do przyjmowania danej puli imigrantów.
Plan zniszczenia łodzi przedstawiła w ONZ Federica Mogherini wysoki komisarz UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Mają one zostać zniszczony dopóty, dopóki ponownie nie znajdą się w nich ponownie zdesperowani migranci.
Wesprzyj nas już teraz!
Mogherini jako Włoszka jest zainteresowana sprawą w sposób szczególny – to właśnie do Włoch trafiają imigranci z Północnej Afryki. Według szacunków ONZ w ubiegłym roku zginęło ich 3400, a już w obecnym – około 2000.
Z drugiej strony Mogherini zapowiedziała, że migranci, którzy zostaną już znalezieni na łodziach zostaną potraktowani jako uchodźcy i nie będzie się ich odsyłać do krajów skąd przybyli. Ponadto Unia Europejska próbuje przeforsować plan zagospodarowywania migrantów, którzy już przybyli do UE. Ma on polegać na wyznaczeniu poszczególnym krajom UE kwot migrantów, które będą zobowiązane przyjąć. W środę nad tym pomysłem dyskutować będzie Komisja Europejska.
Jeśli Unia przyjmie ostatecznie ten plan, to może liczyć się ze sprzeciwem poszczególnych krajów. Przede wszystkim Wielkiej Brytanii. Przedstawicielka organu brytyjskiego rządu odpowiedzialnego m.in. za kwestie migracji stwierdziła, że jej kraj będzie przeciwko przymusowym kwotom. Jak zauważa Don Melvin, w Wielkiej Brytanii rosną nastroje eurosceptyczne oraz antyimigranckie. Rozpoczynający nową kadencję premier David Cameron obiecał rozpisanie referendum w kwestii wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Ma ono odbyć się w 2017 r.
Źródło: edition.cnn.com
mjend
