Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej pigułki wczesnoporonne mogą być sprzedawane bez recepty we wszystkich krajach unijnych. Rezygnacja z recept według Brukseli ma umożliwić kobietom szybszy dostęp do tego preparatu. Jeśli dany kraj chce pozostać przy receptach, ma do tego prawo. W Niemczech minister zdrowia zapowiedział, że dostosuje przepisy do zlecenia KE.W niektórych krajach Unii Europejskiej sprawa zezwolenia na sprzedaż pigułek awaryjnych bez recepty wywołała burzę.
Komentując decyzję KE Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Polska, powiedziała, że jest ona bulwersująca i to nie tylko ze względu na fakt, że rodzi się coraz mniej dzieci, ale także ze względu na zdrowie kobiet, które przyjmują tabletki wczesnoporonne.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dzieci są zabijane w bardzo wczesnej fazie rozwoju. Niszczy zdrowie młodych kobiet. Mamy olbrzymią liczbę osób, które mają problemy z płodnością. Dawki hormonów są bardzo duże i są takie dziewczyny, które – jeśli mają wolny dostęp do tego typu preparatu – korzystają z okazji. Jest to jak siekiera hormonalna, która niszczy. Spotkałam się z tym problemem wiele lat temu w Hondurasie. Właśnie tam uświadomiono mnie, że taka tabletka brana jest jak aspiryna – na zasadzie, że nie będzie problemu. Niszczy następne pokolenie, niszczy szanse na dziecko tej dziewczyny w przyszłości – podkreśliła Ewa Kowalewska.
KE oparła swoją decyzję na opinii Europejskiej Agencji Leków. Tzw. tabletki „dzień po” mają pomóc w zabiciu poczętego dziecka nawet 5 dni po stosunku płciowym.
Źródło: radiomaryja.pl
pam