18 listopada 2021

Stanisław Michalkiewicz o wyższej kwocie wolnej od podatku. Inflacja ją skonsumuje!

(źródło: youtube.com / asmeredakcja)

Będące elementem Polskiego Ładu rozwiązania zakładające niższe opodatkowanie Polaków, mogą okazać się mniejszą korzyścią, niż dziś ją postrzegamy. Wszystko przez szalejącą inflację, która pochłonie potencjalne zyski. O sprawie na antenie PCh24 TV mówił red. Stanisław Michalkiewicz.

Przypomnijmy. Wedle założeń Polskiego Ładu, w przyszłym roku podatkowym kwota wolna po podatku będzie podwyższona do 30 tys. zł. Będzie też wyższy „drugi próg” dla 32 proc. podatku  – 120 tys. zł. Czy to sprawi, że portfele Polaków będą nieco grubsze?

W ocenie red. Stanisława Michalkiewicza, do sprawy należy podejść na chłodno, bo realia mogą okazać się nie tak optymistyczne jak założenia.

Wesprzyj nas już teraz!

Jeżeli prognozy są takie, że inflacja od nowego roku może być dwucyfrowa, to myślę, że ona pochłonie i te kwotę wolną od podatku i ów próg podatkowy. Przy tak dużej presji inflacyjnej bardzo ostrożnie bym oceniał te korzyści. Przekonamy się. Ale obawiam się, że będą one niewielkie, jeśli w ogóle będą – podkreślił.

Do tego trzeba pamiętać, że wejdą w życie niekorzystne zmiany dotyczące braku możliwości odliczenia składki zdrowotnej. Zatem zapowiedzi, że w kieszeniach Polaków zostanie kilkanaście miliardów złotych, trzeba potraktować z dużym dystansem. – Za czasów komuny było takie powiedzenie, że jak partia mówi, że da, to mówi. (…) Cóż. Przyjmujemy to do wiadomości, bo co mamy zrobić – dodał.

Publicysta odniósł się też do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Jak podkreślił, jest oczywiste, że Polska jest celem wojny hybrydowej, co już zauważyli nawet nasi sojusznicy z UE i USA, którzy jak dotąd „groźnie kiwają palcem w bucie”, co z kolei zachęca Władimira Putina do działań.

Łukaszenko ma mniej ambitne cele. On chce, by UE zaaprobowała go na stanowisku prezydenta, a nie uważała za uzurpatora. Ten cel częściowo osiągnął, bo nasza „złota pani” do niego zadzwoniła – dodał.

Zdaniem Michalkiewicza, Białoruś będzie kontynuowała dotychczasową politykę, bo chce zarobić na kryzysie. Mówił o tym Siergiej Ławrow, sugerując, że UE powinna zapłacić Łukaszence za imigrantów.

[Obecnie już słyszymy tego rodzaju deklaracje ze strony UE – więcej o sprawie TUTAJ]

Zatem on sprowadzi tych egzotycznych turystów ile tylko będzie mógł, a potem za obietnicę, że ich nie wpuści do UE będzie chciał uzyskać pieniądze. Mamy tu do czynienia z szantażem. Gdyby UE kierował ktoś taki jak Margaret Thatcher, to ten szantaż by się nie udał, ale dziś już nie ma polityków tego pokroju ani w Europie, ani w USA, więc są podatne na tego rodzaju szantaże – dodał publicysta.

Jak zauważył Michalkiewicz, Łukaszenko wykorzystuje dziś imigrantów jako rodzaj broni, ale „pożyteczni idioci” (z Polski), działając z różnych motywacji, chcą bronić tych „egzotycznych turystów” i chcą oferować im pomoc. Problem w tym, że by nieść im pomoc, musieliby stanąć na ziemi polskiej. Czyli owe „ruchy pomocowe” po stronie polskiej, chcą uczynić dokładnie to, czego chce Łukaszenko. Jak zauważył publicysta, o ile szturmy zostają odpierane przez służby broniące granicy, to na dodatek pojawił się jeszcze taki właśnie „koń trojański”. – Myślę, że Łukaszenko tylko zaciera ręce – dodał.

Zobacz całą rozmowę:

PILNE! MICHALKIEWICZ. O pożytecznych idiotach Kremla i absurdach Polskiego Ładu || Jaka jest prawda?

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram