W sobotę, czwarty rok z rzędu, Peruwiańczycy wyszli na ulice Limy, by bronić prawa do życia wszystkich osób, od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Organizatorzy IV Marszu dla Życia szacują, że wzięło w nim udział ponad 750 tysięcy osób.
Obrońców życia wsparł sam kardynał Juan Luis Cipriano, arcybiskup Limy. Kapłan stwierdził, że „marsz zgromadził największą liczbę obywateli, jaką kiedykolwiek udało się zebrać w historii Peru”. Dodał, że „wszystkich zjednoczył jeden pomysł i jedna misja, aby bronić fundamentalnego prawa do życia”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prymas Peru mówił także, że „czuje się bardzo dumny z uczestnictwa w marszu,” który pokazuje Ameryce Łacińskiej i Europie, że nie można zmienić sposobu myślenia Peruwiańczyków na temat prawa do życia. – Musimy wspierać życie, rodzinę i musimy mieć odwagę, by wyjść na ulice. Oni nas nie uciszą. Będziemy zawsze bronić życia! – głośno manifestował swoje zdanie duchowny.
Marsz rozpoczął się o godz. 15.00 od krótkiej przemowy biskupa pomocniczego Limy, ks. Adriano Tomasi. Następnie uformowano pochód, który ruszył ulicami Limy w stronę plaży na Costa Verde. Zakończył się koncertem i wyznaniami kobiet, które początkowo chciały dokonać aborcji, ale z niej zrezygnowały. Przemawiała m.in. Lianna Rebolledo. W wieku 12 lat zaszła w ciążę w wyniku gwałtu i urodziła dziecko, mimo, że początkowo pragnęła się go „pozbyć”.
W marszu wzięli udział – poza licznymi duchownymi – także przedstawiciele władzy i kandydaci na prezydenta.
Peru, wraz z innymi krajami Ameryki Łacińskiej, broniąc prawa do życia od poczęcia, znajduje się pod nieustanną presją ze strony międzynarodowych aktywistów aborcyjnych. Zmiany ustawodawstwa domagają się także lewicowi politycy.
W ubiegłym roku obecna pierwsza dama, Nadine Heredia wraz z działaczami aborcyjnymi zaapelowała do ministra zdrowia, by „ustandaryzował opiekę aborcyjną” w przypadkach, w których zdrowie matki znajduje się w niebezpieczeństwie. Heredia chce w ten sposób obejść przepisy, zakazujące zabijania dzieci poczętych. Kodeks karny, a także konstytucja Peru wyraźnie stanowią, że „obrona człowieka i szacunek dla jego lub jej godność jest najważniejszym celem społeczeństwa i państwa”.
IV Marsz dla Życia jest szczególnie ważnym pokazem siły w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, które odbędą się za niespełna miesiąc. W sondażach prowadzi Keiko Fujimori, córka byłego prezydenta Alberto Fujimori (32 proc. poparcia). Tuż za nią jest Pedro Kuczynski z 14-procentowym poparciem.
Wykształcona w Ameryce Fujimori stwierdziła, że jest pro-life, ale dopuszcza aborcję w celu ratowania życia matki. Podobnie uważa jej kontrkandydat – Kuczynski. Tymczasem aż 89 proc. Peruwiańczyków jest przeciwnych zabijaniu dzieci poczętych pod jakimkolwiek pozorem.
Źródło: lifesitenews.com., AS.