– Od zeszłego roku Straż Graniczna deportowała 770 cudzoziemców, którzy w Polsce przebywali nielegalnie – poinformowała rzecznik Straż Granicznej por. Anna Michalska. Wśród odesłanych najwięcej było obywateli Gruzji – 249, a także obywateli Iraku – 220.
W 2021 roku Straż Graniczna deportowała 382 obywateli państw trzecich (czyli państw nie należących do UE), w tym 110 obywateli Iraku, 102 obywateli Gruzji, 15 obywateli Tadżykistanu i 31 obywateli Wietnamu. Z kolei do połowy września tego roku SG do krajów pochodzenia przekazała 388 cudzoziemców, w tym 147 obywateli Gruzji, 110 obywateli Iraku, 17 obywateli Mołdawii, 12 obywateli Indii oraz 15 obywateli Wietnamu.
Rzeczniczka SG wyjaśniła, że powroty cudzoziemców, którzy w Polsce są nielegalnie, organizowane są drogą lotniczą, chyba że cudzoziemiec pochodzi z kraju sąsiadującego z Polską.
Wesprzyj nas już teraz!
Poza cudzoziemcami, którzy nielegalnie przebywają w Polsce, deportowane są również osoby zatrzymane za organizowanie lub pomocnictwo w nielegalnej migracji. – Cudzoziemcy tacy są przekazywani nawet w ciągu 48 godzin do krajów pochodzenia lub do krajów, gdzie ostatnio legalnie przebywali (sporo pomocników ma niemieckie tytuły pobytowe) – podkreśliła por. Michalska.
Organizacją powrotów cudzoziemców zajmuje się specjalna komórka w Komendzie Głównej SG. Jej praca polega m.in. na planowaniu trasy, zakupu biletów dla cudzoziemca oraz dla ewentualnej eskorty lub lekarza, uzyskanie zezwoleń na tranzyt cudzoziemca, a jeśli jest taka konieczność, również powiadomienie służb dyplomatycznych lub migracyjnych kraju pochodzenia cudzoziemca o terminie deportacji.
– Powroty drogą lotniczą odbywają się poprzez komercyjne połączenia międzynarodowe lub też SG – przy większych potrzebach, np. grupowych powrotach – organizuje loty czarterowe. Koszty organizacji powrotu (zakup biletu lotniczego) pokrywane są, co do zasady, w 100 procent ze środków Agencji Frontex, lub też z funduszy europejskich (w sytuacji gdy Agencja Frontex nie może pokryć kosztów powrotu) – wówczas fundusze zagraniczne pokrywają 75 procent kosztów – zaznaczyła por. Michalska.
Jak dodała, w tym roku wszystkie powroty odbyły się samolotami rejsowymi, nie zorganizowano żadnego czarteru. (PAP)