17 maja 2012

Strefa euro? To nieprawdopodobne, że powstała!

(fot. Rama . commons.wikimedia.org, licencja CC)

Strefa euro znalazła się w pewnym punkcie krytycznym. Niewykluczone, że właśnie waży się jej „być albo nie być”. Jakie są jednak tego przyczyny?  Analityk J.P. Morgan Michael Cembalest postanowił spojrzeć na ten problem z szerszej perspektywy i doszedł do wniosku (zapewne nie on jeden), że jest to najbardziej absurdalna unia walutowa w historii i aż dziw, że w ogóle powstała w takim kształcie. Co więc zadecydowało o tak radykalnej ocenie tego projektu?

 

Analiza została przeprowadzona w oparciu o różne wskaźniki gospodarcze w 12 krajach strefy euro. Państwa te, czyli Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia, Grecja, Belgia, Portugalia, Austria, Słowacja, Finlandia i Irlandia, odpowiadają za 95,8% PKB całego eurolandu oraz jego liczebności. Różnice między tymi krajami są szczególnie dostrzegalne w kwestii stosunku płac do wydajności, polityki antymonopolowej, marnotrawienia publicznych pieniędzy, niezależności sądów i poziomu badań naukowych. Jak się okazuje jeśli włączy się do tej analizy pozostałe państwa strefy euro nie ma wielkiej różnicy w wynikach. Podobnie w przypadku ewentualnego wyjścia z niej Grecji dysproporcje nadal pozostaną wysokie. To nie ten kraj ma zatem decydujący wpływ na różnorodność gospodarczą strefy euro (zapewne więc nie Hellada jest przyczyną jej problemów).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak się okazuje unie walutowe są w dzisiejszych czasach rzadkością. Aby dokonać analizy porównawczej Michael Cembalest musiał więc odnieść się do przykładów historycznych lub hipotetycznych. Do dyspozycji miał dane ze 142 krajów świata. Wyniki były zaskakujące: zestawienie państw ze strefy euro jest najgorsze z najbardziej nawet nieprawdopodobnych konstelacji stworzonych z innych krajów. Zdecydowanie lepsze rezultaty miałoby nawet przywrócenie unii monetarnej ZSRR czy Imperium Osmańskiego. Najlepiej takie rozwiązanie sprawdziłoby się w przypadku państw Ameryki Południowej (poza Argentyną i Wenezuelą). Nieźle  eksperyment wypadłby także w przypadku USA, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Australii, Irlandii i Kanady. Podobnie rzecz miałaby się z unią monetarną w ośmiu krajach Ameryki Środkowej.

 

Co ciekawe, nawet losowy dobór krajów gwarantowałby lepszy wynik. Tak samo byłoby w przypadku unii krajów, których nazwy zaczynają się na literę M (nazwy angielskie), czy leżących wzdłuż piątego równoleżnika szerokości północnej.

 

Wyniki wywołały dyskusję w zachodnich mediach. Dziennikarz „The Atlantic” Derek Thompson uznał ten wykres za najśmieszniejszy, jaki w ogóle widział, pokazujący, że strefa euro skazana jest na zagładę. Joseph Cotterill z „Financial Times” uznał, że „wyniki mówią same za siebie”. Według Brada Plumera z „Washington Post” strefa euro to bardziej „reality show” niż efekt polityki gospodarczej.

 

Niestety nie wiadomo, jak na wyniki tej analizy zareagowali europejscy decydenci. Z pewnością nie zostawiliby na analityku J.P.Morgan suchej nitki. Któż bowiem śmie w ogóle podważać ten genialny projekt, taki przyszłościowy, nowoczesny i ponadczasowy, można by rzec – tę dziejową konieczność?

 

I.Sz.

Źródło: www.forsal.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 149 967 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram