Od żyjącego w V wieku świętego Grzegorza z Tours, autora dzieł De gloria martyrum i Historia Francorum, dowiadujemy się, że już w zamierzchłych czasach 1 listopada oddawano cześć apostołowi Burgundii i męczennikowi poległemu z rąk pogańskich – świętemu Benignusowi, biskupowi miasta Dijon. Wspomnienie liturgiczne odnotowuje już święty Hieronim w swoim Martyrologium.
Grzegorz wspomina także o kulcie, jakim cieszył się ów Święty, ku czci którego wystawiono bazylikę i opactwo w miejscu jego pochowania. Tak powstała istniejąca do dziś katedra Świętego Benigna, w której spoczywają szczątki świętego Grzegorza biskupa Langres, księcia burgundzkiego Jana bez Trwogi oraz księcia Władysława Białego, ostatniego przedstawiciela kujawskiej linii Piastów.
Późniejsze podania głoszą, iż był on przybyszem z Azji i z polecenia samego Ojca Apostolskiego świętego Polikarpa ze Smyrny głosił Chrystusa pogańskiemu ludowi Burgundów, a był umęczony za panowania cesarza Aureliana. Podważa się jednak prawdopodobieństwo takiej wersji wydarzeń. Tradycja zachowała informację, iż zginął on śmiercią męczeńską, lecz nie są znane dokładne okoliczności, a postać misjonarza i biskupa Dijon sławna jest raczej z powodu kultu, jakim cieszył się po śmierci.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego kult miał być odnowiony w VI wieku za sprawą nadprzyrodzonej interwencji samego Świętego. Miał on ukazać się we śnie świętemu Grzegorzowi z Langres i upomnieć go za zaniedbanie jego kultu. Biskup wziął sobie do serca owo napomnienie i przeprowadził prace konserwatorskie w bazylice pod wezwaniem świętego Benignusa. Wybudował także kryptę, w której umieszczono sarkofag pierwszego biskupa Dijon.
Kościół wspomina św. Benigna z Dijon 1 listopada.
FO