Współprzewodniczący partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) stwierdził, że NATO „nie jest obecnie sojuszem obronnym”. Dodał, że odrzuca koncepcję zmuszania Europy do realizacji amerykańskich interesów, a Niemcy powinny zastanowić się, na ile członkostwo w NATO wciąż się im opłaca.
Na łamach „Die Welt” ukazał się wywiad z Tino Chupallą, współprzewodniczącym Alternatywy dla Niemiec. Polityk podważał sens obecności Niemiec w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej.
„Chcemy istotnie wzmocnić interesy Europejczyków. Dotychczas Europa była zmuszona realizować interesy amerykańskie. My to odrzucamy. NATO nie jest obecnie sojuszem obronnym. Wspólnota obronna musi akceptować i szanować interesy wszystkich krajów europejskich, także interesy Rosji. Jeżeli NATO nie może tego zapewnić, to Niemcy muszą się zastanowić, na ile ten sojusz jest jeszcze korzystny” – powiedział Tino Chrupalla.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem niemieckiego polityka, Rosja już wygrała wojnę z Ukrainą. Dlatego ewentualna zgoda Berlina na przekazanie Ukrainie pocisków Taurus oznaczałaby wciągnięcie Niemiec w konflikt zbrojny.
Pytany o postulat wystąpienia Niemiec z Unii Europejskiej, zapisany w projekcie programu wyborczego AfD, Chrupalla podkreślił, że jest to „postulat maksymalny”. Zwrócił uwagę, że w projekcie programu jest też mowa o zastąpieniu UE „wspólnotą gospodarczą i interesów”. „Przed wystąpieniem (z UE) należy uzgodnić jasne zasady nowej organizacji” – dodał.
Polityk komentował również kwestię wyboru Friedricha Merza na nowego kanclerza Niemiec. Zdaniem szefa AfD, każdy „kto głosuje na Merza, ten wybiera wojnę”. Friedrich Merz jest kandydatem bloku partii chadeckich CDU/CSU na kanclerza w przyśpieszonych wyborach do Bundestagu, które mają się odbyć 23 lutego 2025 r.
„Niemiecki rząd musi wreszcie zdecydować się na zakończenie wojny. Rosja wygrała tę wojnę. Rzeczywistość doścignęła tych, którzy chcieli doprowadzić do zwycięstwa Ukrainy” – ocenił Chrupalla.
Źródło: PAP
Oprac. WMa