Dzisiaj

Szef „Solidarności”: Rządzący nas nie słyszą, protest przeciwko Zielonemu Ładowi to początek akcji

( Fot. PAP/Marcin Obara )

Protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji – zapowiedział podczas czwartkowej manifestacji w Warszawie przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Protestujący sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych.

W czwartek po godzinie 14:00 pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie zakończył się protest związkowców, którzy sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych, w tym Elektrowni Rybnik, Dolna Odra i Łaziska. Protestujący wcześniej pikietowali pod budynkiem spółki PGE.

W proteście brali udział przedstawiciele m.in. Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, regionów śląsko-dąbrowskiego, łódzkiego i pomorza zachodniego NSZZ „Solidarność”, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Międzyzakładowych Organizacji Związkowych NSZZ „Solidarność” w elektrowniach Dolna Odra i Rybnik.

Wesprzyj nas już teraz!

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda podczas wiecu zapowiedział, że protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji. Dodał, że związek chce rozmawiać z rządem na posiedzeniach Rady Dialogu Społecznego, ale w jego opinii strona rządowa odmawia dialogu. – To nie pierwsza nasza akcja dotycząca Zielonego Ładu. Byliśmy w marcu, w maju wspólnie z rolnikami na demonstracji, ale rządzący jakby nas nie słyszeli. Dlatego uważam, że to nie jest koniec. To dopiero początek naszych akcji – powiedział Duda.

Dialog społeczny w naszym kraju to upadek. Na ostatnim posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego dyskutowaliśmy o problemach polskiego hutnictwa na przykładzie Huty Częstochowa – nie było ani jednego ministra. Przypomina mi to najciemniejsze czasy, kiedy wyszliśmy z Komisji Trójstronnej [w 2013 roku]. Wszystko zmierza ku upadkowi – dodał szef „Solidarności”.

Duda przypomniał, że na zlecenie związku przygotowane zostało opracowanie pt. „Drapieżny Zielony Ład”. – To eksperci, nie politycy, nie działacze związkowi przygotowali ten raport. Z tego raportu dowiecie się, co nas czeka. A czeka nas śmierć naszych zakładów pracy i naszej gospodarki. Nie możemy na to pozwolić – mówił.

W trakcie wiecu przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominik Kolorz zaznaczył, że nie można pozwolić na to, żeby jakikolwiek punkt umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i woj. śląskiego był łamany.

Tam i na całym Śląsku, jeżeli pozwolimy na zamykanie elektrowni, jeżeli pozwolimy na zamykanie przemysłu, doskonale wiecie, że zostanie pustynia – powiedział. Dodał, że obecnie w Polsce i w całej Europie gospodarka i przemysł „zaczyna się walić”, a przyczyną takiego stanu rzeczy są przepisy pakietu klimatycznego Zielony Ład.

Kolorz ocenił też, że transformacja energetyczna polskiej gospodarki na zielone źródła energii nie spowoduje obniżenia cen energii. – Chcę wam powiedzieć, że to jest jedna wielka bzdura. Nie ma tańszej energii od energii z węglowodorów, od energii konwencjonalnej – ocenił.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” Jarosław Grzesik przypomniał z kolei, że „zapadają złe decyzje dla naszych elektrowni, a co za tym idzie dla naszych kopalń, dla wszystkich zakładów kooperujących z elektrowniami i kopalniami i dla całej polskiej gospodarki”.

Czwartkowy protest rozpoczął się w stolicy po godz. 11:00 przy ul. Mysiej, gdzie znajduje się siedziba PGE. Związkowcy mieli ze sobą flagi związkowe i banery na których napisano m.in. „Dolny Śląsk to Bezpieczeństwo Energetyczne Pomorza i Kraju” oraz „Na kolana przed węglem” czy „Zielona transformacja to miejsc pracy likwidacja”. Manifestacji towarzyszyły dźwięki syren alarmowych, wuwuzeli i bębnów. Protestujący przeszli później przed gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych gdzie odbył się wiec.

Protestujący związkowcy złożyli też dwie petycje – do władz PGE Polska Grupa Energetyczna oraz do resortu aktywów państwowych. Pierwsze pismo dotyczyło decyzji spółki w sprawie wygaszenia elektrowni węglowych tj. Rybnik i Dolna Odra. W drugiej petycji skierowanej do MAP związkowcy domagali się interwencji resortu.

Zapowiedzi zamknięcia elektrowni w Rybniku i Łaziskach wzbudziły w ostatnich miesiącach protesty samorządów i związków zawodowych. We wrześniu ub.r. radni Rybnika w apelu do premiera Donalda Tuska uznali za przedwczesne plany spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zaprzestania przez Elektrownię Rybnik produkcji energii elektrycznej z końcem 2025 r. Związkowe protesty w tej sprawie odbyły się już w listopadzie i grudniu.

Jednym z argumentów związków jest umowa społeczna dotycząca górnictwa węgla kamiennego z maja 2021 r. Jak przekonują, wynika z niej, że rybnicka elektrownia będzie działała do 2030 roku. Tekst umowy nie zawiera jednak bezpośredniego zapisu o Elektrowni Rybnik; 2030 r. jako horyzont jej pracy określono w dokumentach poprzedzających jej podpisanie (do których odwołuje się też umowa).

Pod koniec września ub. roku spółka PGE GiEK informowała o planach zaprzestania przez Elektrownię Rybnik produkcji energii elektrycznej z końcem 2025 roku, a ciepła systemowego do końca sierpnia 2026 r. Jak podała jednak w grudniu ub. roku PGE, wraz z PSE uzgodniono, że dwa bloki rybnickiej elektrowni popracują do połowy 2026 r., a kolejne dwa – do 2027 r.

W kontekście przyszłości Elektrowni Łaziska podczas grudniowej prezentacji strategii Tauronu prezes koncernu Grzegorz Lot sygnalizował, że wszystkie węglowe aktywa wytwórcze klasy 200MW (jak w Łaziskach) firmy będą zgłaszane do rynku mocy, który zgodnie z dotychczasowymi regulacjami ma funkcjonować do końca 2028 r. Jeśli jednak nie otrzymają wystarczającego wsparcia, będą musiały zostać odstawione.

 

Źródło: PAP

RoM

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 50 460 zł cel: 500 000 zł
10%
wybierz kwotę:
Wspieram