Rząd Joe Bidena wraz z lewicowymi kongresmenami zapowiedział prace legislacyjne nad ustawą, która pozwoli władzom federalnym na konfiskowanie broni automatycznej obywatelom. Wśród amerykańskich szeryfów panuje jednomyślność co do odrzucenia tej bezprawnej hucpy, a jeden z nich wystąpił z wyjątkowo ciekawym rozwiązaniem tej sytuacji…
Szeryf hrabstwa Culpeper w stanie Virginia, zapytany przez konserwatywny portal Breitbart, czy postrzega amerykańskich szeryfów jako ostatnią linię obrony przed tyrańskim rządem, odpowiedział: Tak. I powtórzę to, co powiedziałem dwa lata temu, a co rozgłaszały wówczas media: Sąd Najwyższy orzekł już, że nie można ograniczać powszechnego użycia karabinów AR-15 i broni z magazynkami o dużej pojemności. Mamy to orzecznictwo, mamy Konstytucję, która mówi to, co mówi. Zatem, stwierdziwszy to jako szeryf, jestem w stanie ustalić, gdzie granice zostaną przekroczone.
Scott Jenkins wyznał przy tym, że ma inny pomysł niż większości szeryfów, którzy mówią, że nie będą uznawali niekonstytucyjnych ograniczeń posiadania i noszenia broni. – Moje podejście jest znacznie uproszczone. Zamierzam użyć urzędu szeryfa z całą władzą, jaką posiadam, bez wdawania się w spory prawne z przyjętą ustawą. Mam możliwość zaprzysiężenia obywateli jako zastępców szeryfa. Nie obowiązuje mnie limit co do ilości w granicach mojego hrabstwa – mówił
Wesprzyj nas już teraz!
– I tak jak powiedziałem wówczas w Richmond, tak stwierdzam dziś: jeżeli Kongres pójdzie tą drogą, to zaprzysięgnę dziesiątki tysięcy obywateli na zastępców szeryfa, wiedząc, że wszyscy posiadają broń i będą dostępni na mój telefon, aby stawić się do służby. Tak będą mogli zachować swoje AR-15 z magazynkami o dużej pojemności i cokolwiek innego tam mają – tłumaczył.
Szeryf z Virginii dał przy tym wyraz zdrowej relacji władza-obywatel, opartej na zaufaniu. – Ci ludzie, kiedy zostaną zaprzysiężeni na zastępców szeryfa nie zaczną nagle wychodzić na ulice i popełniać przestępstw i robić złych rzeczy z bronią, która jest w ich posiadaniu od dekad. Są to obywatele, którzy powołali mnie na urząd, abym bronił ich i ich praw, a to jest jeden ze sposobów, w jakie mogę legalnie użyć władzy mojego urzędu, aby uczynić to, co należy, aby bronić ich praw – aby mogli posiadać broń – kontynuował.
Podkreślił przy tym, że prawo do posiadania i noszenia broni, wynikające z 2. Poprawki do Konstytucji, jest dziś przedmiotem przekłamań ze strony lewicy. Szeryf przypomniał właściwe znaczenie tej poprawki, która powstała po to, by dać obywatelom możliwość wystąpienia z bronią w ręku przeciwko tyrańskiej władzy, która ośmieli się naruszyć ich prawa.
– 2. Poprawka nie została napisana dla samoobrony albo dla myślistwach czy czegokolwiek innego. Ona została napisana z określonego powodu i powinniśmy skupić się na tym, po co ta poprawka powstała, nie możemy tracić tego z oczu. Zbyt często lewica w swojej retoryce próbuje wymazać prawdziwy cel, dla którego musimy na zawsze zachować w naszym kraju prawo do posiadania broni i szeryfowie mogą być tą ostatnią linią obrony, którzy powiedzą: Nie, tej granicy nie przekroczycie – zakończył szeryf Jenkins.
Źródło: YouTube / Breitbart
FO
W przypadku Clivena Bundy’ego z Nevady 2. Poprawka została zastosowana w praktyce, a obywatele solidarnie stanęli z bronią w ręku przeciwko tyranom z Waszyngtonu. Polecamy lekturę:
Dlaczego Ameryka wciąż jest wolna? Przypadek Clivena Bundy’ego