Polski dystrybutor Zielonej granicy Agnieszki Holland chwali się coraz to nowymi wyrazami uznania ze strony „postępowych” katolików. Po pochwałach ze strony Tomasza Terlikowskiego i niejakiego o. Tomasza Dostatniego, dominikanina, przyszedł czas na cięższy kaliber… i tak Kino Świat informuje, że seans oczerniającego Straż Graniczną filmu odbędzie się w Watykanie, gdzie autorka otrzyma nagrodę. Będzie on także pokazywany na festiwalu w Rzymie, który zapoczątkował Jan Paweł II.
Kino Świat, dystrybutor nowego filmu Holland w Polsce, cytuje wypowiedzi Terlikowskiego i o. Dostatniego, którzy określili go kolejno jako „ważną lekcję chrześcijaństwa w niełatwych czasach” i filmem „głęboko chrześcijańskim, ponieważ opowiada o przemianie zła w dobro”.
To jest normalny film, lecz o nienormalnym świecie. (…) Patrząc na ten film, jako chrześcijanin, jestem zawstydzony, to jest dla mnie rachunek sumienia. Czy zrobiłem wszystko, co zrobić mogłem? Czy moją empatię potrafiłem i potrafię przełożyć na konkretne projekty? Na odpowiedni nacisk na decydentów państwowych? Bezradność też jest uczuciem, z którym opuszczałem kino. Bo wiem, że zawsze za mało zrobiłem – rozwija swoją myśl dominikanin.
Wesprzyj nas już teraz!
Jakby tego było mało, film ma być wyświetlony w Watykanie, a w seansie, jak podaje Kino Świat, „wyżsi rangą przedstawiciele duchowieństwa Kościoła Katolickiego i Kościoła Apostolskiego” (na marginesie można zapytać czy chodzi tu o jakieś dwa różne kościoły?), po czym autorce ma zostać przyznana Nagroda Specjalna Fuoricampo w Filmotece Watykańskiej.
Następnie film, krytykowany za jednostronne przedstawienie polskiej służby granicznej, a jednocześnie ukrycie prawdziwego obrazu kryzysu migracyjnego, zostanie zaprezentowany podczas festiwalu filmowego Tertio Millennio w Rzymie, któremu początek dał Jan Paweł II i który do dziś organizowany jest przy współpracy Stolicy Apostolskiej.
Źródło: wpolityce.pl
FO
Jakub Majewski: „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” – niewczesny koniec legendy