Fotografia dokumentująca trumf islamskiego mordercy rosyjskiego ambasadora zostało uznane przez jury konkursu World Press Photo 2017 za najlepszą pracę roku. Taka decyzja, to nie tylko brak empatii i szacunku dla życia, ale swoisty manifest do świata islamu: zabijcie jeszcze więcej niewiernych, bo przecież Allah jest wielki!
Jury konkursu World Press Photo 2017 uznało, że najlepszym zdjęciem prasowym roku jest obraz dokumentujący tryumfalny gest islamskiego zabójcy nad postrzelonym, konającym rosyjskim ambasadorem. Do zamachu doszło 19 grudnia 2016 roku. Od kul zamachowca – 22 letniego tureckiego policjanta Mevluta Merta Altintasa (nie będącego na służbie), zginął rosyjski ambasador Andriej Karłow. Do zdarzenia doszło podczas wernisażu w jednej z galerii w Ankarze. Morderca krzyczał „nie zapominajcie o Aleppo” i „Allahu Akbar”. Chwilę potem mężczyzna został zastrzelony przez służby.
Wesprzyj nas już teraz!
Rodzice zamachowca twierdzili, że ich syn był przez większość życia obojętny wobec religii i prowadził świeckie życie oraz zapewniali, że nie był on członkiem organizacji terrorystycznej czy grupy religijnej. Przyznali jednak, że przed zamachem syn przyszedł po błogosławieństwo. Z kolei rosyjska agencja RIA Nowosti podała, że odpowiedzialność za zamach wzięła na siebie syryjska grupa terrorystyczna Dżaisz al-Islam, która potwierdziła, że zabójca był jej członkiem.
Teraz konkursowe jury doceniło „odwagę fotografa” Buhrhana Ozbiliciego, który w „krytycznym momencie nie odłożył aparatu”. Nagrodzone zdjęcie pokonało 80 tys. innych zgłoszonych prac. Tak świat obiegł nagrodzony obraz, który islamiści śmiało mogliby wykorzystać propagandowo do nawoływania do dżihadu i ostatecznego rozprawiania się z niewiernymi. Przekaz jest jasny: oto gorliwy wyznawca Allaha święci tryumf i wkrótce dostąpi największej chwały, bo otrzyma prawo wstępu do „krainy szczęśliwości”. I nawet świat Zachodu go podziwia! To jedno. Bo gdzie w tym wszystkim miejsce na szacunek dla ludzkiego życia, czy chociażby pochylenie się nad tragedią i uczuciami bliskich zamordowanego? Jury było tak nieczułe i krótkowzroczne czy też działało z premedytacją?
MA