Szwedzka policja przerwała marsz kilkuset neonazistów z Nordyckiego Ruchu Oporu, którzy w pewnym momencie zmienili uzgodnioną wcześniej z władzami trasę demonstracji. Zatrzymano ponad 30 osób, w tym również kontr-demonstrantów.
Jak podają szwedzkie media w pewnym momencie doszło do siłowej konfrontacji pomiędzy neonazistami a ich przeciwnikami. W ruch poszły m.in. kamienie, szklane butelki i świece dymne.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jeden policjant jest lekko ranny. Dwie osoby z lekkimi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala”, podała w komunikacie goeteborska policja.
Marsz w Goeteborgu został zorganizowany w związku z trwającymi w tym mieści Targami Książki, na których jednym z wystawców jest prawicowa gazeta „Nya Tider”. Decyzja o udostępnieniu miejsca czasopismu wywołała protesty wielu wydawnictw i pisarzy, którzy odmówili wzięcia udziału w targach.
Z informacji udostępnionych przez szwedzkie służby w piątek na goeteborskim lotnisku zatrzymano dwóch niemieckich neonazistów uzbrojonych w noże oraz inne niebezpieczne przedmioty.
Głos w sprawie zabrała premier Szwecji Stefan Loefven. Zapowiedział on „przegląd ustawodawstwa, aby nie łamiąc konstytucji, która gwarantuje wolność zgromadzeń, móc zakazać neonazistom podobnych marszów”.
Źródło: rp.pl
TK