Szwedzkie kina będą oceniać już tylko natężenie wulgaryzmów czy przemocy w danym filmie, ale także… stopień zawartości stereotypów płciowych.
Dotychczas filmy klasyfikowane były przede wszystkim pod kątem tego do jakiej kategorii wiekowej skierowany jest ich przekaz. I tak określano minimalny wiek jaki powinni mieć widzowie by móc obejrzeć dany film. Szwedzi jednak idą z duchem postępu i część kin postanowiło klasyfikować filmy pod kątem stopnia zawartości stereotypów płciowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Filmom mają być nadawane kategorie. Te najlepszą, czyli A, otrzyma film, który spełni prosty warunek: musi się w nim pojawić para posiadająca imiona postaci płci żeńskiej, które rozmawiają o czymś innym niż o mężczyznach. Warunek niby prosty, ale to tylko pozory. Bo okazuje się, że testów nie zdają takie super-produkcje jak trylogia „Władca pierścieni”, wszystkie części „Gwiezdne wojny”, czy „Pulp Fiction”.
Całość brzmi absurdalnie. Kto jednak nie wie jeszcze, skąd ten pomysł, szefowa jednego z kin, w którym wprowadzono taki system oceniania, spieszy z wyjaśnieniem: – Na przekonania o roli kobiety w społeczeństwie duży wpływ ma fakt, że rzadko oglądamy w kinie superbohaterki czy kobiety-profesorów. Chodzi o to, by na ekranie kinowym zagościło więcej kobiecych historii – mówi Ellen Tejle, która szefuje kinu Bio Rio w Sztokholmie.
System oceniania z uwagi na stopień zawartości stereotypów płciowych wprowadziły na razie cztery szwedzkie kina. Inicjatywę wspiera Szwedzki Instytut Filmowy.
Źródło: filmweb.pl
ged