Podczas sejmowej debaty na temat relacji polsko-unijnych premier Beata Szydło stwierdziła, że nasz kraj nie zasługuje na to, by był szkalowany. Tak się tymczasem dzieje. Jednak w opinii szefowej rządu ataki na nasz kraj są niesłuszne, a demokracja nie jest zagrożona. Niemcy mają własne problemy, a Bruksela traktuje nas jak Europejczyków gorszego sortu – ocenił Marek Jakubiak z Kukiz’15. Reszta opozycji była mniej przychylna wobec rządu. Wszyscy zgodzili się jednak, że polskie sprawy powinno załatwiać się w kraju.
– O polskich sprawach powinniśmy rozmawiać w polskim domu. Ilekroć były próby wynoszenia polskich spraw poza polski dom i próby rozstrzygania polskich spraw przez innych, to jak uczy polska historia, kończyły się źle – oceniła prezes Rady Ministrów dziękując jednocześnie przedstawicielom opozycji za wczorajsze spotkanie. Wtorkowa rozmowa liderów klubów parlamentarnych nieco złagodziła atmosferę politycznego sporu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie twierdzę, że robimy wszystko najlepiej i nie popełniamy błędów – realizujemy program, do którego się zobowiązaliśmy i który wybrali Polacy. Demokratyczny wybór Polaków musimy uszanować – wierzę, ze w tej Izbie wszyscy politycy szanują ten wybór – powiedziała z sejmowej mównicy premier Beata Szydło.
– Po wczorajszym dniu, gdy spotkałam się z szefami klubów parlamentarnych, (…) zgodziliśmy się co do jednego i za to serdecznie dziękuję – że sprawy polskie na arenie międzynarodowej mają wymiar ponadpartyjny – dodała.
– Można się spierać, można się różnić, prawem opozycji jest krytykować. Ale gdy rzeczy dotyczą spraw fundamentalnych, które dotyczą polskiej racji stanu – wszyscy bierzemy odpowiedzialność za sprawy Polski. (…) Europa ma dużo poważniejsze problemy – zmaga się ze sprawami, z którymi sobie nie radzi – oceniła szefowa rządu.
– Wydarzenia w Niemczech są ostrzeżeniem dla całej Europy. (…) Chcemy rozmawiać o stabilności Europy, strefy Schengen i bezpieczeństwie europejskim. Dzisiaj jest taki moment, kiedy trzeba odłożyć spory na bok – trzeba wspólnie stanąć w jednym szeregu i porozmawiać o tym, w jaki sposób porozmawiać, by sytuacja międzynarodowa była stabilna – podsumowała międzynarodowe położenie UE Beata Szydło.
Na takie, dość konsyliarne, przemówienie premier opozycja nie zareagowała nad wyraz optymistycznie. Umiarkowanie wypowiadał się tylko Marek Jakubiak z klubu Kukiz’15.
– To oni [Niemcy-red.] mają problem z wolnością słowa. W relacjach z Polską Niemcom wcale nie chodzi o szczytne idee, a jedynie o interesy gospodarcze. Nie mamy żadnego powodu, by pozwalać na traktowanie nas jak Europejczyków gorszego sortu – ocenił deklarujący się jako narodowiec parlamentarzysta.
– Mowa o tym, że będziemy ramię w ramię maszerować z rządem, jest poważnym nadużyciem – skomentował wystąpienie Szydło poseł Rafał Trzaskowski (PO) dodając, że polska demokracja nie potrzebuje zagranicznych obrońców.
– Apelowałem w Brukseli, żeby polskie sprawy załatwiać w Polsce, ale dajcie nam możliwość dyskusji. Jesteśmy skłonni was poprzeć w PE, jeśli wycofacie się z ustaw o TK i medialnej – stwierdził Ryszard Petru (Nowoczesna). Po nim głos zabrał lider PSL.
MWł