9 maja, gdy Rosjanie uroczyście świętowali 71. rocznicę zwycięstwa nad faszystowskimi Niemcami, w Tadżykistanie – byłej sowieckiej republice – miała polać się krew. Przedstawiciel tadżyckiego MSW poinformował, że czwórka zatrzymanych niedoszłych terrorystów planowała akcję pod kryptonimem „Czerwony ślub”.
Do zamachu terrorystycznego miało dojść 9 maja w stolicy kraju, Duszanbe. Tadżyccy terroryści mieli wykonać rozkaz ich bezpośredniego przełożonego, który przebywa w Syrii. Zatrzymania jednego z terrorystów dokonano w Moskwie, pozostała trójka zatrzymana została na południu Tadżykistanu. Całej czwórce skonfiskowano kilka karabinów maszynowych, materiały wybuchowe, wysokiej jakości sprzęt audiowizualny oraz sporo materiałów propagandowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Od 2 maja br. rosyjskie i tadżyckie służby specjalne były postawione w stan najwyższej gotowości. W wyniku przeprowadzonych kilku operacji w Rosji i Tadżykistanie zatrzymano także inna grupę, która prawdopodobnie chciała zorganizować atak terrorystyczny w Moskwie. W jej skład, jak podają enigmatycznie rosyjskie media, „wchodzili obywatele republik Azji Środkowej”.
Władze Tadżykistanu wydało wojnę radykalnym islamistom. W czerwcu ubiegłego roku rząd w Duszanbe oznajmił, że będzie pozbawiał w trybie natychmiastowym obywatelstwa wszystkich, którzy wyjadą na Bliski Wschód walczyć po stronie Państwa Islamskiego. W czerwcu 2015 władze poinformowały aż o 400 Tadżykach walczący po stronie ISIS. Wszyscy stracili tadżyckie obywatelstwo.
Źródło: tass.ru
ChS