Białoruskie służby zatrzymały w pobliży granicy z Polską dżihadystę z Państwa Islamskiego. Poszukiwany był międzynarodowym listem gończym. Z kolei na terytorium Finlandii funkcjonariusze aresztowali dwóch islamistów, którzy zapewne brali udział w masakrze irackiego wojska, gdy podczas egzekucji strzelali w tył głowy. Ogółem zginęło wówczas około 1 700 osób.
Urodzonego w Czeczenii dżihadystę aresztowano w Brześciu, tuż przy granicy z Rzeczpospolitą Polską. Białoruska stacja telewizyjna ONT poinformowała: „W Brześciu w wyniku wspólnej operacji Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) i OMON-u zatrzymano mężczyznę urodzonego w Czeczenii. 28-latek był poszukiwany międzynarodowym listem gończym jako uczestnik nielegalnej formacji zbrojnej. KGB podejrzewa go o związek z radykalnym ugrupowaniem Państwo Islamskie”. Wiele wskazuje na to, że aresztowany przeszedł szkolenie w obozie dla bojowników, bowiem w jego telefonie znaleziono nagrania z tych obozów. Funkcjonariusze białoruskich służb analizują obecnie jego kontakty telefoniczne, jak również cel podróży.
Wesprzyj nas już teraz!
We czwartek Jari Räty, szef fińskiego Państwowego Biura Śledczego, poinformował o aresztowaniu dwóch 23-latków, którzy przybyli do Finlandii we wrześniu. Według śledczych są winni śmierci jedenastu osób, gdy brali udział w masakrze w Tikricie, gdy zamordowano wielu żołnierzy irackiej armii. W momencie gdy bojownicy Państwa Islamskiego opanowali miasto, rozpoczęła się rzeź szyitów. Strzelano w tył głowy, a zwłoki wrzucano do rzeki. Cały czas odkrywane są tam masowe groby.
Źródło: tvp.info
KRaj