Prawnik zaangażowany w sprawę biskupa Gustavo Oscara Zanchetty został zwolniony z pracy na uniwersytecie w Hiszpanii ze względu na zarzucane mu podanie nieprawdziwych informacji dotyczących wykształcenia, podaje portal The Pillar.
Ks. Javier Belda Iniesta został wyrzucony z pracy dziekana na Fakultecie Nauk Humanistycznych, Kanonicznych i Religijnych na Katolickim Uniwersytecie Murcji w Hiszpanii w maju 2021 roku. Nie był w stanie poświadczyć swojego wykształcenia. Twierdził, że ma stopnie naukowe w szeregu dyscyplin – filozofii, prawie cywilnym, teologii i filologii hiszpańskiej. Ostatecznie był w stanie udowodnić jedynie stopień w prawie kanonicznym. Wspomniany wydział jest filią Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie.
W czerwcu papież Franciszek mianował ks. Beldę śledczym ws. wstępnego postępowania kanonicznego dotyczącego bp. Zanchetty. W ramach śledztwa przesłuchiwano też kleryków zeznających przeciwko biskupowi.
Wesprzyj nas już teraz!
Według portalu The Pillar w związku z wyrzuceniem ks. Beldy z uniwersytetu powstają poważne pytania o słuszność jego nominacji. Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że osoby powołane do takich funkcji jak ks. Belda powinny wyróżniać się swoim charakterem, roztropnością i nauczaniem. Według portalu The Pillar ks. Belda miał podważać zeznania kleryków świadczących przeciwko bp. Zanchettcie. Wobec jego działań pojawiło się wiele zarzutów wskazujących, jakoby miał dążyć do wybielenia Zanchetty i zrzucenia winy na kogoś innego.
Bp Oscar Gustavo Zanchetta został skazany na 4,5 roku więzienia za wykorzystywanie seksualne seminarzystów w diecezji Oran, którą z woli papieża Franciszka kierował od 2013 roku. Mężczyzn wykorzystywał zarówno w budynkach seminarium, jak i w swojej rezydencji. Księża z diecezji zgłaszali problem do Watykanu już w 2015 roku, ale Stolica Apostolska nie zareagowała. Do przełomu doszło dopiero w 2017 roku, gdy wypłynęły zdjęcia prezentujące biskupa nago z młodymi mężczyznami.
Sąd w Oran zdecydował niedawno, że biskup może odsiedzieć wyrok w areszcie domowym. Przyczyną mają być problemy zdrowotne, głównie z ciśnieniem. Hierarcha będzie przebywać w domu emerytowanych księży przy żeńskim klasztorze.
Przez miesiąc poprzedzający decyzję Zanchetta przebywał w szpitalu. Według jednego z oskarżycieli, choroba jest wymysłem. – Nie spędził w więzieniu nawet roku. W tej sprawie było już tyle kłamstw, a mimo wszystko dają mu areszt domowy, wiedząc, że idzie do miejsca, w którym przebywają kobiety i dzieci. Wymiar sprawiedliwości nie działa jak trzeba – powiedział anonimowy oskarżyciel.
Ks. Gustavo Zanchetta pełnił przez lata funkcję sekretarza jednej z komisji Konferencji Episkopatu Argentyny; później był również jej podsekretarzem. W tej roli współpracował z kardynałem Jorge Mario Bergoglio, arcybiskupem Buenos Aires. Papież Franciszek mianował go biskupem w czerwcu 2013 roku; była to jedna z pierwszych decyzji personalnych nowego papieża.
Po publikacji nagich zdjęć biskupa papież zaprosił go do Watykanu. Utworzył dla niego synekurę i pozwolił mieszkać w Domu św. Marty, czyli tam, gdzie mieszka on sam. Z Watykanu bp Zanchetta wyjechał dopiero w 2021 roku z powodów procesowych.
Źródła: pillar-catholic.com, pch24.pl
Pach