Wokół państwa izraelskiego ma powstać mur, który oddzieli Izrael od „dzikich bestii”. Tym sformułowaniem premier Beniamin Netanjahu określił Palestyńczyków i obywateli państwa arabskich sąsiadujących z Izraelem.
Informacja o tej decyzji padła podczas wizytacji budowy trzydziestokilometrowego muru w okolicach portu Ejlat nad Morzem Czerwonym, gdzie powstaje międzynarodowy port lotniczy, a mur ma stanowić jego zabezpieczenie. – Widzę to tak, że cały Izrael zostanie otoczony murem, takim jak ten – stwierdził premier Izraela.
Wesprzyj nas już teraz!
Już od dwóch lat w pobliżu tego miejsca istnieje odcinek muru, który strzeże granicy z Egiptem. Podobna budowla powstała na wschodzie Izraela, chroniąc to państwo przed atakami Palestyńczyków. Odcinek te ma długość ponad pięciuset kilometrów. Wybudowano go podczas drugiej intifady, która wybuchła piętnaście lat temu. Jak się okazało mur stał się dość skuteczny w powstrzymywaniu palestyńskich zamachowców, którzy wysadzali się w żydowskich autobusach czy kawiarniach. Nie zapobiegł jednak atakom palestyńskich nożowników, również po izraelskiej stronie muru. W ostatnich czterech miesiącach zginęło 29 Izraelczyków i około 160 Palestyńczyków, z których większość była terrorystami.
Otoczenie całego państwa izraelskiego murem będzie kosztowało setki milionów dolarów, a sama konstrukcja powstawać będzie przez lata. Budowany obecnie trzydziestokilometrowy odcinek kosztuje 77 milionów dolarów.
Źródło: rp.pl
KRaj