„To przerażająca myśl, że możesz zostać zabity w więzieniu przez rząd” – przyznał Mark Epstein, brat zmarłego pedofila Jeffreya Epsteina w programie Tuckera Carlsona. Opublikowane w ramach śledztwa ws. afery pedofilskiej materiały ujawniły liczne powiązania właściciela „wyspy uciech” z ludźmi kultury, gwiazdami Hollywood, miliarderami a nawet czołowymi politykami USA.
W wywiadzie z jedynym żyjącym krewnym zmarłego Jeffreya Epsteina, Tucker Carlson zaryzykował stwierdzenie, że handlarz ludźmi i skazany przestępca seksualny został zamordowany w więzieniu, za wiedzą i zgodą rządu Stanów Zjednoczonych.
„To oczywiste, że nie było to samobójstwo (…) ktoś go zabił” – przyznał brat Epsteina, który pragnął zachować anonimowość wizerunku. Z kolei Carlson oskarżył Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych o przyzwolenie na celowe morderstwo Epsteina, a ówczesnego prokuratora generalnego Billa Barra o wprowadzenie w błąd opinii publicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Marka Epsteina, Barr od początku powinien był wyłączony ze sprawy ze względu na powiązania rodzinne z Epsteinem „sięgające dziesięcioleci wstecz”. Barr pracował wcześniej w firmie prawniczej, która reprezentowała Epsteina. Prokurator generalny miał dwa razy skłamać w celu uprawdopodobnienia wersji o samobójstwie w więziennej celi.
Zdaniem brata miliardera, główny patolog i prokurator generalny uznali powód śmierci za samobójstwo wbrew wynikom autopsji, która uznała sprawę za wymagającą dalszego dochodzenia. Co więcej, Barbara Sampson, główny lekarz sądowy Nowego Jorku uznała śmierć Jeffreya Epsteina za samobójstwo, mimo, że nigdy nie widziała ciała.
Barr przekonywał również, że widział nagranie z monitoringu tuż przed momentem śmierci Epsteina. Tymczasem nie zachowały się żadne nagrania z celi z tego dnia, a według oficjalnej narracji wszyscy strażnicy nadzorujący wtedy blok więzienny spali.
Miliarder dysponujący siecią nieletnich niewolnic seksualnych, posiadający prywatną wyspę, na którą zapraszał prominentne postaci życia społeczno-politycznego utrzymywał rozległe kontakty z politykami i celebrytami wysokiego szczebla. Niedawno ujawniono materiały ze śledztwa w sprawie jego partnerki i zarazem nadzorcy pedofilskiej sieci, Ghislane Maxwell, która trafiła do więzienia na 10 lat.
Nazwiska osób z bliskiego kręgu miliardera obejmują m.in. byłego prezydenta USA Billa Clintona, Billa Gatesa, współzałożyciela Google Siergieja Brina i obecnego dyrektora CIA Williama Burnsa. Wśród celebrytów goszczących u Epsteina znaleźli się m.in. wokalista grupy U2 Bono, członek brytyjskiej rodziny królewskiej książę Andrzej czy fizyk Stephen Hawking. Jak przyznała była żona Billa Gatesa, Melinda, jednym z powodów ich rozstania były konsekwentne i potajemne spotkania miliardera z Epsteinem, mimo jej wyraźnych ostrzeżeń.
W innych miejscach udokumentowano również powiązania Epsteina z izraelskim wywiadem. Jego brat wskazuje ponadto na niecodzienne powody protekcji, roztoczonej nad miliarderem przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Epstein w 2006 r. został skazany za handel dziećmi i przemyt o charakterze seksualnym. W trakcie odbywania kary pozwalano mu jednak opuszczać więzienie, i mimo ciążącego wyroku, po 13-miesiącach na dobre opuścił zakład karny.
Został ponownie aresztowany w 2019 roku pod tym samym zarzutem. Co więcej, w ramach wyjątkowo hojnej umowy zapewnił sobie immunitet przed oskarżeniem federalnym. Epstein zmarł w swojej celi 10 sierpnia 2019 r. Według oficjalnej wersji, bezpośrednim powodem śmierci było samobójstwo przez powieszenie.
Źródło: lifesitenews.com / X
PR
Jeffrey Epstein miliarder i znajomy Billa Clintona znaleziony martwy w więzieniu