8 marca w watykańskiej Villa Pia – siedzibie papieskich akademii – odbyła się konferencja zorganizowana dzięki szwajcarskiej Fundacji Fidela Götza. Jak podkreślała organizatorka, Chantal Götz, miało to być „ciężko wywalczone zwycięstwo” i symboliczny „krok naprzód”. Początkowo z wydarzeniem mylnie wiązano Papieską Radę ds. Kultury, która jednak nie miała z tym nic wspólnego.
W konferencji zorganizowanej na terenie Watykanu udział wzięły m.in. Tina Beattie, brytyjska feministka, zwolenniczka homoseksualnych „małżeństw” i aborcji, a także Deborah Rose-Milavec – amerykańska aktywistka promująca ideę kapłaństwa kobiet. Rose-Milavec moderowała godzinny panel dyskusyjny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mówią nam, że święcenia kapłańskie kobiet są wykluczone. Jeśli chcą, żebyśmy to stanowisko zaakceptowały i je szanowały, to musimy widzieć, że w każdej innej sytuacji istnieje pełny i równy udział kobiet w przywództwie w Kościele, że wszystkie stanowiska niewymagające święceń są zajmowane po równo przez kobiety i mężczyzn – podkreślała Beattie. – Chciałabym marzyć o Kościele, który głosi pełną równość i godność mężczyzn i kobiet, jako stworzonych na obraz Boga, Kościele będącym latarnią morską dla świata – dodawała.
Konwertytka Tina Beattie stwierdziła, że adhortacja apostolska „Evangelii Gaudium” ukazała jej taki Kościół marzeń: „nieuporządkowaną, wolną, wierną, radosną wspólnotę” do której wstąpiła przechodząc na katolicyzm”. – Czekam na dzień, w którym kobiety staną się pełnymi i równymi partnerami w tej walce – dodała.
– To bardzo frustrujące, że kobiety są wykluczane z procesu podejmowania decyzji ponieważ zarządzanie Kościołem wiąże się ze święceniami – podkreślała Astrid Gajiwala. – Prawda jest taka, że jedyne co możemy to przedstawiać rekomendacje. Nie mamy prawa głosu – dodała. To nie koniec. Teolożka z Indii zauważała także, że w przypadku stałego diakonatu w przygotowaniu udział bierze mężczyzna ubiegający się o taką posługę, jak i jego żona, „a na koniec święcenia otrzymuje mąż, a żona nie”. – Nie widzę w tym logiki – dodała Gajiwala.
Kolejna prelegentka biorąca udział w watykańskiej konferencji, Ulla Gudmundson (luteranka, ambasador Szwecji przy Stolicy Apostolskiej w latach 2008-2013), oceniła później na łamach serwisu internetowego „The Tablet”, że renesansowa willa w sercu Watykanu jest siedzibą jednej z niewielu kościelnych instytucji – Papieskiej Akademii Nauk – która „może się pochwalić pewnym stopniem równości mężczyzn i kobiet”. Gudmundson wyraziła też rozczarowanie. Wystąpień zaprezentowanych w trakcie feministycznej konferencji nie wysłuchał żaden kardynał.
Organizatorka konferencji, Chantal Götz, komentując jej przebieg dla „New York Times” stwierdziła, że było to „krok naprzód”. – Jeśli papież potrzebuje rad, to są kobiety, które mogą ich udzielić – powiedziała. Götz podkreślała jednak, że to seminarium nie miało na celu zmieniania „polityki bądź doktryny Kościoła”. Chodzić miało jedynie o zwrócenie uwagi na doświadczenia kobiet w Kościele.
Konferencja zorganizowana przez Fundację Fidela Götza odbyła się niezależnie od prac Papieskiej Rady Kultury.
Źródło: „National Catholic Reporter”, „New York Times”,
mat