„Tragicznym błędem” Włochów nazywa Susanna Tamaro opinię, że świętowanie niedzieli jako „dnia Pańskiego” jest „anachronicznym ukłonem w stronę hierarchii kościelnej, jak gdyby niedziela była jedynie daniną składaną księżom”. Na łamach czwartkowego wydania „Corriere della Sera” autorka bestselleru „Idź za głosem serca” z ubolewaniem stwierdza, że nastawienie to spowodowane jest we Włoszech „obsesją antagonizmu pomiędzy tym, co klerykalne i antyklerykalizmem”.
Susanna Tamaro przypomina, że „w jak najbardziej świeckiej Holandii, podobnie jak we Francji, w Belgii, w Niemczech i Hiszpanii, sklepy są bezwzględnie zamknięte w niedzielę”, ponieważ mieszkańcy tych krajów wiedzą, że „dzień odpoczynku jest okazją, aby być razem, by nawiązywać relacje i tworzyć je”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pisarka zabiera głos w związku z zapowiedzianą na przyszłą niedzielę zbiórką podpisów pod petycją m.in. związku kupców włoskich, domagającą się cofnięcia liberalizacji handlu, wprowadzonej przez rząd Mario Montiego w ubiegłym roku. Nie przyniosła ona zresztą, dodaje Susanna Tamaro, spodziewanych dobrodziejstw w postaci wzrostu konsumpcji, a więc obrotów i zysków.
Według cytowanego w artykule sondażu zakupy w niedzielę robi tylko 3,12 procent Włochów. W dobie kryzysu, stwierdza na koniec pisarka, „shopping zamienia się przede wszystkim w wywołujący frustrację looking”.
KAI
mat