Przed budynkiem niższej izby parlamentu zgromadzili się politycy i sympatycy Konfederacji – protestując przeciwko zawartej przez Donalda Tuska umowie polsko – ukraińskiej. Jak podkreślają protestujący urzędujący premier podpisał dokument z pogwałceniem prawa. Ich zdaniem uzgodnione działania narażają polskie bezpieczeństwo.
W pikiecie Konfederacji Korony Polskiej przed Sejmem pod hasłem „Stop wciąganiu Polski w nie naszą wojnę” udział wzięło ok. 25 osób; zgromadzeni protestowali przeciwko zawartemu na początku lipca br. przez premiera Donalda Tuska i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego porozumieniu o współpracy w zakresie bezpieczeństwa pomiędzy Polską a Ukrainą.
Podczas wydarzenia głos zabrali m.in. rzecznik młodzieżówki formacji Szymon Ponitka oraz redaktor naczelny eMisji TV Piotr Korczarowski. Ich zdaniem „ta umowa pokazuje jasno, że nasi rządzący dwoją się i troją, żeby przychylić nieba Ukraińcom naszym kosztem, za cenę naszego bezpieczeństwa, cenę naszego życia”. – Wisienką na torcie jest zapis w tej umowie o tym, że mamy tutaj zmobilizować, wyszkolić i uzbroić, na koszt polskiego podatnika, jakiś ukraiński legion – ocenił Korczarowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Szymon Ponitka domagał się natomiast wyjaśnień od polskiego premiera. W jego opinii „Donald Tusk, podpisując tę umowę złamał konstytucję, podpisał ją bez wiedzy i zgody parlamentu oraz prezydenta”. – Domagamy się wyciągnięcia konsekwencji i wyjaśnień od premiera – mówił. Tego samego zdania jest wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak, który podkreślał, że szef rząd powinien za swój czyn stanąć przed trybunałem stanu.
Grupa demonstrantów skandowała m.in.: „Donald Tusk banderowcem”; „Tusk pod sąd”; „Tusk na front”. Protestujący trzymali banery z napisem: „Nie wciągajcie nas w wojnę”.
8 lipca premier Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski, który złożył wizytę w Warszawie w przeddzień szczytu NATO w Waszyngtonie, podpisali porozumienie będące uzupełnieniem postanowień Wspólnej Deklaracji G7 w sprawie wsparcia Ukrainy przyjętej w Wilnie w lipcu ub. r. Jako pierwsza takie porozumienie podpisała w styczniu br. Wielka Brytania, następne były Niemcy i Francja.
Podpisane w Warszawie „Porozumienie o dwustronnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa” zakłada, że Polska będzie nadal wspierać Ukrainę sprzętem wojskowym, oba kraje będą się wymieniać doświadczeniami, by zwiększać zdolności obronne, będą też zachęcać do kooperacji przemysły obronne.
W porozumieniu zadeklarowano również, że uczestnicy będą kontynuować działania na rzecz rozszerzania sieci wzajemnych połączeń transportowych i powiązanej infrastruktury, w tym związanej z produktami rolnymi oraz w obszarze tranzytu kolejowego, drogowego i lotniczego. Zapowiedziano wykorzystywanie istniejącej transgranicznej infrastruktury elektroenergetycznej i telekomunikacyjnej; strony wskażą też warunki do zapewnienia ciągłej zdolności przesyłu gazu ziemnego z Polski do Ukrainy, w tym dostarczania skroplonego gazu ziemnego z polskich terminali LNG.
W porozumieniu znalazła się także deklaracja, zgodnie z którą Ukraina powinna znaleźć się w Unii i NATO, a Rosja wypłacić temu państwu reparacje.
Konfederacja Korony Polskiej to jedna z formacji, które – razem z Nową Nadzieją (dawniej KORWiN) i Ruchem Narodowym – tworzą Konfederację.
(PAP)/oprac.FA