Seifeddine Rezgui – tak nazywał się muzułmanin, który dokonał zamachu terrorystycznego w tunezyjskiej miejscowości Susa. Trwają aresztowania i sprawdzanie powiązań zabitego sympatyka Państwa Islamskiego. „Znajdziemy wszystkich w to zamieszanych, czy to w strzelaninę, czy tylko w logistykę” – deklaruje szef MSZ Tunezji.
Władze Tunezji podały informację, iż sprawcą inspirowanego przez IS zamachu w Susie był młody muzułmanin, Seifeddine Rezgui, obywatel Tunezji i student. Z ustaleń Reutersa wynika, iż karabin przemycił on w złożonym parasolu plażowym. Ojciec terrorysty twierdzi, iż jest zszokowany zbrodnią swego syna. Utrzymuje także, iż Seifeddine miał jakichś nowych kolegów, którzy go w to „wciągnęli”. Sam ojciec jest również podejrzewany o powiązania z Państwem Islamskim.
Wesprzyj nas już teraz!
Według oficjalnych danych liczba ofiar wynosi 39 osób. Większość zamordowanych turystów pochodziło z Wielkiej Brytanii. Nie ucierpieli Polacy. Nieoficjalne zeznania sugerują jednak, iż ilość ofiar może być większa.
Tunezyjskie służby weryfikują powiązania zamachowca, łącznie z przypuszczeniem, iż był szkolony przez dżihadystów w Libii. Szef MSW Najem Gharsalli poinformował, iż zatrzymano „znaczną liczbę” podejrzanych o współudział w zamachu. „The Irish Times”, na podstawie relacji naocznego świadka, sugeruje, iż na miejscu był jeszcze jeden sprawca zbiorowego mordu.
Na konferencji prasowej oprócz szefa tunezyjskiego MSW stawili się ministrowie spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. – Jasnym jest, że terroryści nie wygrają. Będziemy zjednoczeni we wspólnej pracy, by ich pokonać, ale zjednoczeni także po to, by bronić naszych wartości – mówiła Theresa May, szefowa francuskiego resortu.
Źródło: polskieradio.pl
FO
